Dobry film

The Call Of Cthulhu z 2005. Czarno-biały, niemy, stylizowany na lata 20. 47 minut.
Chyba najlepszy film oparty na Lovecrafcie, ale i tak nie jest najwyższych lotów. Za to miła odmiana dla hollywoodzkiego szajsu. Mi się podobał i z chęcią obejrzę go jeszcze ze dwa razy.

Z 10 lat temu był puszczony na Jedynce film o narkomanach. Gościu przeniósł się do dużego miasta i zaczął pracę jako kierowca ambulansu. Spiknął się z drugim kierowcą, zaczeli ćpać, kraść itd. Była tam taka trochę rypnięta sąsiadka. Wie ktoś o jaki film chodzi?

to chyba bylo z Nicolasem Cage - no ale tytulu nie pamie6tam

Kingdom of Heaven - czasy wypraw krzyżowych - koniecznie w wersji director's cut o 1h! dłuzszej, szczegolnie po takich filmach z pieknymi sceneriami, bitwami, tysiacami kostiumów zastanawiam sie nad tymi kosztami kodu da vinci itp chał

Five Fingers - trudno cos napisac, zeby nie spalic, gosc wpada w rece terrorystow i jest przesluchiwany..

North Country (Charlize Theron) - o pierwszych kobietach zatrudnianych w kopalniach

SEWER napisał:

to chyba bylo z Nicolasem Cage - no ale tytulu nie pamie6tam

Ciemna strona miasta (Bringing Out the Dead) było puszczane niedawno, a w tamtym nie bylo żadnych gwiazd. Pamiętam jeszcze, że pracowali dla takiego Chinczyka który przymykał oko na ich ciemne interesy

Dobry film widzialem... Jakies dwadziescia lat temu...

Kurcze nie pamietam obsady ani nawet namiastki fabuly, ale utkwily w pamieci mi spektakularne poscigi i karambole.

No wiec film raczej na pewno hamerykanski, produkcja pewnie polowa lat osiemdziesiatych, ale moze i wczesniej.
Raczej sensacyjny anzeli komedia, czy porno.

Cos komus do glowy przychodzi, tytul, aktor, rezyser, scenarzysta, scenograf, cokolwiek?

to i ja z serii: co to za film?

bedzie wam latwo, bo film w miare nowy, w rolach glownych bodajze nicole kidman jako córka naukowca, w tej roli bodajze Hopkins lub Connery, ktory zostawia jej po smierci jakis tajny kod i tajemnice z nim zwiazana...

Human stain

chyba raczej chodzi o "PROOF". Tam gra akurat Gwyneth Paltrow - ale opis bardziej pasuje właśnie do tego obrazu.

o o to chyba wlasnie Gwyneth byla, dzieki zerkne zaraz za obydwoma i sprawdze

polecam filmy Gusa Van Santa np "Elephant" albo wyczekiwane przezemnie "Last Days"

9mm napisał:

Dobry film widzialem... Jakies dwadziescia lat temu... Kurcze nie pamietam obsady ani nawet namiastki fabuly, ale utkwily w pamieci mi spektakularne poscigi i karambole. No wiec film raczej na pewno hamerykanski, produkcja pewnie polowa lat osiemdziesiatych, ale moze i wczesniej. Raczej sensacyjny anzeli komedia, czy porno. Cos komus do glowy przychodzi, tytul, aktor, rezyser, scenarzysta, scenograf, cokolwiek?

Bullitt?

Znalazłem tytuł tego filmu o narkomanach: Broken Vessels

No ej, bez przesady, kurcze, dyletanta prosze ze mnie nie robic.

No nic, ja znalazlem strone o filmowych poscigach, przekopalem sie przez kildziesiat tytulow i wciaz nie mam pojecia co wtedy ogladalem.

Ale znalezlem pare innych klasykow z golden VHS era

Cannonball Run - pierwszy Cannonball (ten z Davidem "Billem" Carradinem) byl nudny, ale to chyba bylo ostre, Burt Reynolds, Don DeLuise (ktos go pamieta) Roger Moore prodiojacy siebie jako bonda, no i mlody Jakie Chan! No nic, zobaczymy jak przetrwa probe czasu.

Maximum Override - Zbuntowane maszyny atakuja, czyli Stephen King o 18-kolowcach rozjezdzajacych ludzi. Ogladalem to w niemieckim dubbingu, bez lektora, wiec nie pamietalem tytulu. Teraz wiem, pewnie bedzie kicz do potegi, ale moze dla smiechu warto.

Meals on Wheels - znowu Jackie Chan, jedyne co pamietam to duzo kraks i chyba bylo smiesznie, no nic zobaczymy.

edit, kurcze, wheels on meals, bez jaj... :-/


OOOOOO!!! Własnie sobie cos kolejnego przypomnialem.
To chyba byl europejski film. Gang zuchwalych przestepcow w citroenach (nie wiem, ktorych, ale tych duzych z tylnimi kolami schowanymi) robil jakies brzydkie rzeczy (napadal na banki?). Bohater, filmu gliniarz tajniak z fajnym autem (nie pamietam jakim, ale czarnym), wkrecil sie do nich. Najbardziej utkwilo mi w pamieci, ze kolesie mieli taki trik - rozpedzali sie do 130 km/h i skakali przez przepascie, czy jakos tak. Cos komus swita?

Ostatnio zmieniony przez 9mm dnia 2006-06-18, 22:01, w całości zmieniany 2 razy

Cannonball chyba nie miałbym siły obejrzeć, ale poluję na pierwsze "60 sekund". A dzisiejsza wizyta w empiku skończyła się kupieniem "czasu apokalipsy" i "das boot", oba w wersjach reżyserskich. będzie co oglądać (jak dojdę do porozumienia z dźwiękiem - dialogi są koszmarnie cicho :/ )

Kiedys widzialem w necie pierwsza wersje 60 Sekund, ta czarno-biala, szkoda, ze nie sciagnalem tego