Dobry film

Bezdroża - super
Lawendowe wzgórze - jak ktoś potrzebuje filmowej sielanki (o jedna gwiazdka za dużo w wyborczej)
Filny łączy jedna, rzecz obie historie są proste, ale są świetnie opowiedziane (jak np. "między słowami") i gdyby inaczej te filmy nakręcić to była by z tego nudnawa kiszka (bezdroża), ckliwa nudnawa kiszka (Lawendowe wzgórze).
W lawendowych wzgórzach troszkę irytująca IMHO Natascha McElhone. Jakoś nie trawię tej aktorki. Ale za to Niemiec fajnie gra Polaka.

polecam Dzienniki Motocyklowe - fajny film , naprawde dobrze zrobiony z pojawiajaca sie super muzyka ( jesli ktos oczywiscie lubi takie klimaty ) .
Mozna sie odprezyc , od problemow dnia codziennego

Co do "Closer" - to mily film , aczkolwiek za bardzo pachnial hollywoodem , i to chyba troche go zgubilo ,

gollum napisał:

Co do "Closer" - to mily film ,

Closer, mily ? Czyzby kolejny amator posladków Natalie Portman ?

Wujo napisał:

gollum napisał: Co do "Closer" - to mily film , Closer, mily ? Czyzby kolejny amator posladków Natalie Portman ?

trzeba czytac do konca wypowiedzi , nie powiem zeby Natali posladki byly mi obojetne , ale jakos Portman & Roberts do tego typu kina mi nie pasuja .
Moze bladze ale jakos tak...

"za wszelka cene" (million dollar baby) - swietne kino, ktos tu napisal ze to "damski rocky " - wiec chyba nie obejrzal do konca...
piekny film, nei bede pisal , o czym, zeby nie wyjawiac za duzo..

aviator - b. dobre kino biograficzne, wystawne, swietne skrecone, d.dobry dicaprio, tez polecam

Mechanik (machinist) - swietna rola Ch. Bale'a, on chyba schudl z 70% do tego filmu???? fabula troche przewidywalna, ale sprawnie poprowadzona i dobrze zakonczona.

Zatoichi - dla fanow kina japonskiego i T.Kitano. podana z jajem historyjka japonskiego slepego janosika. a tanc ena koncu to juz zupelnie jajo do kwadratu.

to tak pokrotce bo dawno nie pisalem a troszke obejrzalem w tamtym miesiacu

aha, team america - co chwile lezalem ze smiechu na podlodze, rewelacja

ODuck napisał:

aviator - b. dobre kino biograficzne, wystawne, swietne skrecone, d.dobry dicaprio, tez polecam

A to ciekawe Znam opinie paru osob, ktore wynudzily sie na tym filmie w kinie jak nigdy, a sala kinowa na drugi dzien po premierze po pierwszej godzinie filmu pustoszala w oczach wraz z kolejnymi uplywajacymi I nie sa to osoby ponizej 20. roku zycia, wychowanyne na Batmanach, Tomb Raiderach i innych dzikich wezach strazackich ... a wrecz przeciwnie - moglyby spokojnie byc dla takich rocznikow rodzicami.

no coz... nie wiem co moglbym odpowiedziec na to? mi sie film podobal w miare (rowniez dlatego, ze wczesniej nie wiedzialem nic o kims takim jakhughes a postac to ciekawa jest), wiec go wkleilem. a opinie rozne to ja tez znam, kazdy dobry film ma i dobre i zle, wiec chyba jest ok?

Aviator ?? nuudddaaa panie
Moze dlatego ze tak byl szeroko reklamowany, ohy ahy itd więc oczekiwania były duże ...

Może ze jest dlatego ze bym o czyms innym niż oczekiwałeś?

Mnie się podobał. Z tych samych wzgledów co ODuckowi. Jedynie DiCaprio za mlody do tej roli. Ale trzeba mu przyznac ze calkiem dobrze zagral (mimo ze go nie bardzo lubie)

Pewnie Ice myslal, ze to bedzie film jak Top Gun tylko w troche innych czasach

Iceman ma racje, kavoo tez

leonardo zagral super, bo to super,aktor, ale co co z tego, skoro w ogole nie pasuje z wygladem 18 latka tutaj

film jest do bani i nudny, a jedyny powod do oscarow to temat jaki opowiada, dla amerykanow to legenda, ale np. dla mnie nie wiem co moglo sie w nim podobac oprocz opowiadanej historii, bo sam film jak film, nic ciekawego

Richie napisał:

nie wiem co moglo sie w nim podobac oprocz opowiadanej historii

-prowadzenie narracji, a w zasadzie rezyseria jako calosc
-zdjecia (ciekawe czy ktos w ogole zauwazyl ze w miare uplywu czasu zmienia sie sposob filmowania, kolorystyka/temp kolorow itd? )
-scenografia
-kunszt aktorski di caprio (co do uwag o jego wygladzie - czy ktos z was widzial chociaz zdjecia hughesa z tego okresu ? nie wydaje mi sie)
-montaz


a co mi sie nie pdoobalo:

-brak wyrazniejszych punktow zwrotnych
-muza nijaka
-gwen stefani za krotko

jeśli chodzi o zdjęcia to moim zdaniem momentami tandeta
modele samolotów były takie ... sztuczne, jakby żywcem wyjęte z 3d studio, albo mi się już coś na oczy rzuciło

no byly sztuczne na maksa, ale to z premedytacja wyraznie bylo. zauwaz ze cala kinematografia w latach 30tych i 40tych byla sztuczna do bolu..
poza tym modele samolotow to element scenografii raczej, niz zdjec

no ale juz nie dyskutuje o tym filmie bo az tak mi sie nie podobal zeby az 3 posty o nim napisac obejrzyjcie lepiej million dollar baby albo mechanist