Dobry film

Nowy/stary trailer Avatara

<object width="500" height="405"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/UdIIqoDakHU&hl=pl_PL&fs=1&rel=0&border=1"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/UdIIqoDakHU&hl=pl_PL&fs=1&rel=0&border=1" type="application/x-shockwave-flash" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true" width="500" height="405"></embed></object>

Avatar - super zrobiony, ale fabuła do skrzyzowanie Tanczacego z Wilkami i Pocahontas. Jak to trafnie ujął Leszczynski - za kilka\kilkanascie lat pewnie sie bedziemy smiac z tego filmu jak dzis smiejemy się z Gozilli Niemniej warto zobaczyc

Leszczynski Robert? bo tylko on mogl taka bzdure powiedziec Godzilla w swoim czasie byla zamierzonym kiczem (scenograficznym, fabularnym, muzyczno-dzwiekowym, w kazdej kwestii), wiec porownanie kula w plot imho
poza tym Leszczynski to osoba znana z mowienia rzeczy, z ktorych predzej czy pozniej wszyscy sie smieja, i to wczesniej niz po kilku/kilkunastu latach

a ze starych gwiezdnych wojen czy blade runnera sie nie smiejemy raczej, mimo ze sporo lat uplynelo i wiele niby doskonalszych (przynajmniej) filmow sie pojawilo w miedzyczasie

nie wiem co wszyscy jada na ten pocahontas, jest podobny ale co z tego?
Ja tam milo spedzilem prawie 3 godziny w kinie i po zakonczeniu nie moglem przestac myslec o tym filmie, zaczalem szperac na necie sciagac trailery,recenzje,wywiaday itd Wiec o czym to swiadczy... a ze scenariusz podobny i plytki jak niektorzy mowia to mam w glebokim powazaniu

Film zrobil na mnie wrazenie ze che pojsc jeszcze raz do kina (chyba tylko 2 razy w zyciu bylem 2 razy na tym samym filmie - matrix i titanic ) wszystkie te filmy nie maja porywajacych scenariuszy ale sa swietnie nakrecone,oglada sie z zapartym tchem i nie zwraca sie na takie drobiazgi jak lepsza fabula bo ta przedstawiona jest klarowna i jasana - taka ma byc!

Ogladalem Avatar'a w Imax, i musze przyznac, ze film robi wrazenie. Generalnie to mialem prawie 3h doskonalej zabawy, i ogladania z rozdziawiona geba
Swoja droga, to w film wykorzystuje doskonaly "engine" Zastanawiam sie, za ile lat nasze Geforce'y beda renderowac cos takiego w czasie rzeczywistym

Po powrocie do domu sciagnalem sobie trailer w full hd, i odpalilem na TV ... nie ma porownania Filmy tego typu nalezy ogladac tylko w kinie na duzym ekranie, z bardzo dobrym dzwiekiem, i w miare mozliwosci w trybie 3D.

oduck_reloaded napisał:

a ze starych gwiezdnych wojen czy blade runnera sie nie smiejemy raczej, mimo ze sporo lat uplynelo i wiele niby doskonalszych (przynajmniej) filmow sie pojawilo w miedzyczasie

jest coś doskonalszego do Blade Runnera w SF?
GW były od podstaw kręcone jako film kategorii B czy C, ale BR to raczej podchodził od zawsze pod wyższą półkę, nie do śmiania

mi o to chodzilo ze sie wlasnie NIE smiejemy, mimo uplywu lat, wiec nie wiem po czym baran Leszczynski wnosi, ze sie bedziemy smiac z Avatara

w zasadzie to czy jest jakiś film, którymś kiedyś się zachwycano a dziś wydaje się śmieszny?

Wszystko zależy od tego z czego się śmiejemy. Kiedyś jak oglądałem pierwszy raz Terminatora to bardzo mi się podobała m.in. scena jak sobie usuwał skórę i widać było ten cały szkielet. Dziś jak oglądam tą scenę to mi się śmiać chce bo wygląda strasznie sztucznie, teraz z pewnością zrobiliby ją w całości komputerowo

a ja z kolei, a propos blade runnera, mialem zupelnie na odwrot. jak go widzialem pierwszy raz w zyciu (wczesne liceum) to mi sie podobal jako tako, a to przez archaiczne juz wtedy elementy scenografii w postaci np latajacych samochodow kanciastych i pary spod podwozia przy starcie. a teraz uwazam to jeden z najfajniejszych elementow w tym filmie jesli chodzi o tworzenie klimatu. a i sam film po kilkunastu obejrzeniach w zyciu i paru latach wiecej w glowie wspial sie do czolowki mojej top listy

Fil napisał:

Ogladalem Avatar'a w Imax, i musze przyznac, ze film robi wrazenie. Generalnie to mialem prawie 3h doskonalej zabawy, i ogladania z rozdziawiona geba (..)

Również dzisiaj ogladałem (częsciowo dzięki waszym zachwytom ) i faktycznie 3h a czas przeleciał, film fajny podobał mi się.

Nawet mimo tego że fabuła faktycznie strasznie oklepana i bez jakiś nietypowych zwrotów, niczym nie zaskakuje - ale suma sumarum film w 3d jest wart obejrzenia

i ja sie skusilem na ten paranormal activity - w domu, sam, dziecko spiace za sciana, swiatla pogasilem, i.. pare razy sie zesr..lem prawie ze strachu Film tani w produkcji jak barszcz, a dziala. Chociaz gra aktorow mi srednio pasowala miejscami, a i meczaca jakosc dzwieku tez (wiem, ze taki zamysl, ale mogli te dialogi bardziej zrozumiale zrobic troche). Final przewidywalny dosyc, ale nie uwazam, ze przerysowany. Troche moze inspirowany tymi roznymi durnymi dowcipami z maili, kiedy to np jedzie auto przez doline i nagle potwor z wrzaskiem ekran zaslania i zreszta nie tylko final, caly film straszy na tej zasadzie troche. Ale generalnie polecam amatorom mocnych wrazen

Przypomnialo mi sie,
od jakiegos czasu na Discovery Science jest spoko program 'Tajemnice superprodukcji filmowych', pokazane od kuchni jak powstaja efekty specjalne, animacje komputerowe itd. gosciu odwiedza roznych ludzi/firmy od efektow ale nie tylko, ogolnie ludzi zwiazanych z tworzeniem filmow. Mozna sie dowiedziec jak to wszystko wyglada, jakich kamer uzywaja, obiektywow, jak rozne efekty uzyskac itd. kiedys bylo o Panavision np. albo takie wysiegniki pokazywali na samochodach i jak to kreca przy poscigach itp, uzywane byly w np. Batmanie ostatnim. Bylo tez o Imaxie, jak skanuja filmy na blureja, cala postprodukcja itd.
Polecam sobie obejrzec
O wpisalem w googla i sa odcinki http://www.filmy-dokumentalne-hd.pl/kategoria/discovery-channel-hd/tajemnice-superprodukcji-filmowych

19 lutego szykuje się premiera w naszym kraju interesującego filmu: The Road - Droga (2009).

Dwa odnośniki do trailerów:
http://www.youtube.com/watch?v=hbLgszfXTAY
http://www.youtube.com/watch?v=FTQScPdcBnc

A dzisiaj premierę miało wznowienie książki, na podstawie której nakręcono film, zakupiłem za 29 zł.

W skrócie:

"Jedna z najczarniejszych i najsmutniejszych postapokaliptycznych wizji świata."

Ja ostatnio czytam "Bastion" Stephena Kinga, bardzo ciekawa książka, w sumie nieco na czasie bo opowiada o wirusie tajemniczej grypy który zaatakował cały świat jednak w powieści tej prawie wszyscy na świecie umierają. To jest dopiero niezła wizja. Szkoda, że nie nakręcili filmu na podstawie tej powieści.