Daytona Championship - wypadki

Inauguracyjny wypadek w sezonie 2003/2004
Lap 35 - PiotreQ vs kawaretti
Jedziemy w drafcie, ja blisko apron i nagle mnie wyrzuca na zewnętrzną a po odbiciu od bandy wracam bezwładnie do wewnętrznej. Minimalne draśnięcie i razem z kawarettim wykonujemy układ synchroniczny w stonę pitów.
Wypadek nie wygląda groźnie ale chwilę po tym kawaretti znika z radaru

Ostatnio zmieniony przez PiotreQ dnia 2003-09-29, 21:28, w całości zmieniany 1 raz

Ta sama sytuacja co wyżej, aby regulaminowi uczynić zadość wysyłam mój rep.
Wyglądało to tak jak piotreq napisał. Wóz bez opon lap po pitowaniu to się wycofałem, that's racing .

Tor jazdy i odglos opon sugeruje lekki spin po otarciu o bande, a wiec nieopanowanie wozu, czyli blad kierowcy. YF nie bylo, bo sprawnie obaj sie zameldowali w pitlane , wiec nikomu licznik nie zaczal stukac.

IMHO blad PiotrQa zasluguje na kare -1lap, a ze i tak nie zmienia to ostatecznej punktacji w wyscigu - nie mam skrupulow zeby za taka kara glosowac

Gdyby to bylo zwykle otarcie o bande (bez tego spinu) i wjazd w dupe z tego powodu, to bylby classic RA - shit happens