dziwne... wydawało mi sie zawsze że jak sie powiesisz to albo sie udusisz albo nie. Zastanawia mnie że przez tydzień prawie go ratowali to po tym powieszeniu.
Reklamy
Vassago
2004-03-30, 20:05 Dados po raz trzeci....
Dadosa powinni już dawno powinni wysłać na kurację Czy on nie miał rodziny w ogóle Teraz to już po balu...
Kekacz
Daccordi
Mitico
Dołączył: 18 Sie 2001
Posty: 3271
Miasto: Rzeszów
2004-03-30, 20:15 Dados po raz trzeci....
Speedy, z tym wieszaniem to nie do konca tak. Przy wykonywaniu np. wyroku, podczas szarpniecia dochodzi do przerwania rdzenia kregowego, smierc natychmiastowa, jesli jest za krotki sznur to skazaniec sie dusi.
W przypadku Dadosa, przynajmniej za drugim razem doszlo do uszkodzenia rdzenia, ale wyszedl z tego. Teraz prawdopodobnie powazniej go uszkodzil, jesli sie oczywiscie wieszal, bo tego nie wiadomo na 100%.
A w szpitalu na OIOM byl utrzymywany tylko przez aparature.
PiotreQ
2004-03-30, 21:44 Dados po raz trzeci....
Nie rdzeń ale niedotlenienie mózgu w tym konkretnym przypadku.
Kekacz
Daccordi
Mitico
Dołączył: 18 Sie 2001
Posty: 3271
Miasto: Rzeszów
2004-03-31, 07:51 Dados po raz trzeci....
Przepraszam wszystkich, ktorzy moga sie czuc urazeni moimi wywodami w tak smutnej chwili.
Po napisaniu swojego tekstu zaczalem myslec o mechanizmie smierci przez powieszenie.
Przerwanie rdzenia to odciecie wszelkiego przewodzenia nerwowego a co za tym idzie wzbudzania w dół ciała. Nastepuje zanik napiecia miesniowego. Serce ma jakis tam automatyzm i potrafi dalej tłoczyc krew bez wzbudzania ze strony mózgu, ale nie trwa to dlugo. No i wysycenie krwi tlenem drastycznie spada. Pozniej nastepuje zatrzymanie krazenia i wlasnie smierc mozgu przez niedotlenienie.
W przypadku Dadosa smierc nastapila przez uduszenie z zachowaniem przewodzenia nerwowego