Co wy na to ? Fotoradary ...

I juz to widze jak bedziemy sie sadzic. Apropo fotoradarow to poruszam sie b.duzo po Polsce i juz powoli rece mi opadaja. Jadac ostatnio w terenie zabudowanym na drodze dwujedniowej gdzie domy stoja kilkadziesiat metrow od ulicy spokojnie jechalem sobie kako 3-ci w granicach 70-80km/h . Widze z daleka stoi przy drodze cos pomaranczowego z takimi tez kogutami, wiec jade spokojnie dalej, az tu zza trawy wylania sie przenosny fotoradar i pstryka elegancko 3 razy. Jakas sluzba drogowa czy straz miejska teraz zaczyna atakowac Straszne czasy nastaly juz nawet zwykle cwaniactwo nie wystarczy

kup se fotoblocker i sprawa zalatwiona

W Bydgoszczy fotoradarów jest "niby" multum, a dlaczego "niby"?
Tak naprawdę to są tylko 3 szt., które sprawnie i w miarę potrzeb "patroszą" (Policja), a bebechy umieszczają w innych puszkach, w innych częściach miasta.
Z tego co wiem to sprawne w 100% są tylko 2 szt., bo jednego ktoś potraktował farbą olejną...

emge napisał:

az tu zza trawy wylania sie przenosny fotoradar i pstryka elegancko 3 razy.

Nie wiem jak to teraz wyglada w swietle prawa, ale kiedys kontrola radarowa musiala byc wyraznie widoczna z daleka... takich partyzantow strzelajacych z suszarki zza drzewa mozna bylo kopnac w dupe i powiedziec zeby sp...adali na drzewo No i musialo byc conajmniej dwoch na punkcie kontrolnym. Pojedynczo paczkowanego jak wyzej - kop w dupe i na drzewo

Nie udowodnisz ilu ich bylo i jak byli ubrani jak dostaniesz zdjecie po kilku tygodniach do lapki ... czasami nawet nie wiadomo kiedy ci pstrykneli.

A co do tych partyzantow to ostanio widzialem takiego kolesia w mocno srednim juz wieku, zolta Pandą stal na poboczu a za samochodem rozlozony trojnog ze sprzetem ... a zeby bylo ciekawiej to na sprzecie wisiala marynarka coby dodatkowo maskowac sprzet

e tam przekroczenia predkosci to teraz maly pikus. Trudno nie przekraczac jak kazde auto lamie przepis na drugim biegu.

Ale to co widzialem przez ostatni weekend to porazka. mialem wyprawe Praga-Krakow-Ostrawa-Krakow. Tylko ok 1000km. A widzialem chyba 20 kami-kaze. Wyprzedzajacych 2 auta + 2 ciezarowki pod gore na podwojnej ciaglej gdze potem byl zakret. I oczywiscie wymuszenie na tym zjezdzajacym. Na prostej w nocy na podwojnej ciaglej takze... a tu niewidoczny zakret i prawie bum... tylko ze nie z jadacymi z naprzeciwka a z tymi wyprzedzanymi.

Po prostu bym leb urwal

Mongoose napisał:

A co do tych partyzantow to ostanio widzialem takiego kolesia w mocno srednim juz wieku, zolta Pandą stal na poboczu a za samochodem rozlozony trojnog ze sprzetem ... a zeby bylo ciekawiej to na sprzecie wisiala marynarka coby dodatkowo maskowac sprzet

a moze zdjecia robil aparatem wielkoformatowym...? takim z mieszkiem