Oczywiście Richie i Adik, macie abosulną rację. Popełniłem błąd i wcale się tego nie wypieram. Teraz, po fakcie wiem jak powinienem się zachować ale w danej chwili wyglądało to tak (zapis z czarnej skrzynki):
T=42:15
T -45s - wyjeżdżam z PIT-u razem z kilkoma wozami jako ostatni w kolejce
T -12s - kolejno włączamy się na tor (120 mph)
T -5 s - jedziemy na prostej, z przede mną jest Uxi ale mam duży zapas do niego (143 mph)
T -3 s - nadal prosta (133 mph)
T -2 s - powoli zwalniam do 127 mph
T -1 s - 123 mphm, odleglość od Uxiego nadal bezpieczna
T 0 - wszyscy znikają

, mam 120 mph
T +2 s - nikogo nie ma, zwalniam do 117 mph i odmawiam pierwszą zdrowaśkę
T +4 s - 111 mph,
wpadam w panikę - ktoś stał za mną w pitach. Traz może być gdzieś za mną albo obok mnie. Leci następna zdrowaśka. W tym momencie dochodzę do wniosku, że muszę trzymać prędkość i pozycję na torze, żeby ten z tyłu na mnie nie wpadł (założyłem, że skoro mi wszyscy zniknęli to pewnie nikt mnie nie widzi). Zaczynam powoli przyśpieszać, żeby odjechać od tego z tyłu
T +5 s - kurde zbliża się zakręt. Muszę skręcić utrzymując swój tor jazdy (113 mph)
T +7 s - jestem w zakręcie (117 mph), nie wiem która to już zdrowaśka.
T +10s - to już po mnie

Niebiosa się na mnie obraziły. Jeszcze nigdy mi się nie zdażyło, żeby po takim czasie wrócić na tor
T +13s - cały czas czekam na wyrok (disco). Przestaję się interesować sytuacją na torze.
T +14s - ciągle nic. Wkurza mnie to czekanie. Im prędzej mnie wywali, tym prędzej wrócę na tor. Może nawet jeszcze pod YF zdążę.
T +15s - wszyscy wracają na tor

. Jestem w szoku. W lusterku widzę z boku jakiś wóz
T +16s - Znowu panika - GDZIE JEST UXI

5

5

. Czemu czołówka jest za mną...
T +17s - wyświetla mi aktualne pozycje kierowców. Dochodzę do wniosku, że jak mnie nie było to musiał być jakiś ostry młyn na torze. Dobrze, że się nie złapałem do akcji...
Do momentu przeczytania postów na forum nie zdawałem sobie sprawy co się stało. Wiedziałem, że coś było, ale nie wiedziałem co. Ja nie miałem nawet draśnięcia.
Nic innego mi nie pozostaje jak przeprosić tych, których rozjechałem
Stosowny fragment
[ Ta wiadomość została zmieniona przez: PiotreQ dnia 2002-02-28 21:17 ]