2003-12-15, 10:54 Bukmacherzy, zaklady, nasze typy itd..
Chyba tak
najpierw :
Ajax - Utrecht 1 (1-0)
Roma - Modena 1 (1-0)
a na noc taki zachowawczy za wyzsza stawke:
Spurs - Suns 1 (107-102)
I taki dosc dziki kuponik na NHL ktory..... wszedl
Chicago - Dalllas x (1-1)
Anahaim - Edmonton 2 (2-3)
AKO 10.8 chyba
Reklamy
Greg
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 1940
Miasto: Szczecin
2003-12-15, 12:15 Bukmacherzy, zaklady, nasze typy itd..
koniec roku, buki daja wygrywac zeby zatrzymac nas na nastepny rok
Adik
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 3932
Miasto: /dev/dvb
2003-12-17, 22:18 Bukmacherzy, zaklady, nasze typy itd..
kolejny dzien lezy serwer expektu, nie mozna sie zalogowac, wczoraj dzialal przez 5 minut ale tylko, gdy wchodzilo sie przez https (dobra sztuczka, ciekawe ile osob o tym wiedzialo), nie mozna nic wyplacic, na dodatek te czeste blokowanie kont - najwyzszy czas zmienic buka
acha, promocja 50+50 to tez niezla fikcja
Greg
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 1940
Miasto: Szczecin
2003-12-18, 11:56 Bukmacherzy, zaklady, nasze typy itd..
niby oni nie dzialaja bo maja upgrade softu, ale coraz wiecej sie mowi, ze mieli atak hakerow (inne, zagraniczne buki (np. gamebookers) tez to mialy wczesniej).
szkoda, bo w tym tygodniu dalej byla "promocja" i ladnie wchodzilo co trzeba. mi jeszcze sie udalo doslownie na sekundy przed padem wyslac we wtorek na celta - espanyol 1 i zgarnac ze 130 zeta - 2 stowki. mam nadzieje, ze dzisiaj juz wlacza expekt chociaz tych meczy nikt nie wroci. powinni wszystkim po 200 zl podopisywac
PiotreQ
2003-12-18, 12:23 Bukmacherzy, zaklady, nasze typy itd..
albo... zwineli manatki i spierdolili za Ural
Kekacz
Daccordi
Mitico
Dołączył: 18 Sie 2001
Posty: 3271
Miasto: Rzeszów
2003-12-18, 14:43 Bukmacherzy, zaklady, nasze typy itd..
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 1940
Miasto: Szczecin
2003-12-18, 15:52 Bukmacherzy, zaklady, nasze typy itd..
eee tam, pieprzenie
jak ktos jest na tyle glupi, zeby stawiac kilka (nascie) tys na jakis durny numerek nie rozniacy sie niczym innym od kilku (-nastu; -dziesieciu) innych numerkow to jest po prostu glupkiem i zniszczyl sobie zycie na wlasne zyczenie.
przy grze u buka to jest raczej jak hobby (czy od wlasnego hobby mozna sie uzaleznic ? mozna bo wszystko nad czym spedza sie duzo czasu z wlasnej woli jest w pewnym sensie uzaleznieniem ). dzieki temu jestem na biezaco z wynikami, wiem kto jest w formie, a kto nie. po prostu ucze sie. a ze spedzam na tym troche czasu ? coz, rownie dobrze moge spedzac ten czas na naprawianiu, tuningowaniu samochodu, zbieraniu znaczkow, graniu w gpl itd. itp. a ze jest przy tym odrobina emocji to juz inna sprawa hehe
no i co najwazniejsze jesli gram za wieksze pieniadze to stawiam na dany typ majac jakies przeslanki ku temu, ze trafie. nie jest to jakis slepy, glupi los. po prostu mam informacje, ze np. w pucharze hiszpanii gra celta z espanyolem. celta podchodzi powaznie bo w lidze nie idzie i to jedyna szansa aby zagrac w pucharach. espanyol to pierwszy kandydat do spadku i najwazniejsza jest dla niego liga. trener zapowiada, ze na mecz wystawi II druzyne. wiec opierajac sie na tych przeslankach gram i wygrywam
albo freiburg - bayern. bayern slabo w lidze i taki mecz musi wygrac. musi wygrac ... bo to bayern mimo, ze nie ma jakis konkretnych dowodow, stawiam mecz bo znam potencjal obu druzyn. wynik 0:6 i zgarniam pule dla mnie bardzo daleko jest bukmacherstwu do hazardu (ktore sie zle kojarzy). hazardem moze byc gra w lotka, w kasynie w jednorekiego, ruletke gdzie zdajemy sie tylko i wylacznie na slepy los i rzadza iluzorycznej (nie popartej zadnymi konkretami) wygranej pochlania nas powodujac, ze gramy i stawiamy wiecej i wiecej. przynajmniej ja to tak rozumuje. a to, ze chce spedzac przy tym czas, ze mysle o tym ? coz, idac tym tropem wyszloby, ze kiedys jako dzieciak bylem uzalezniony od uprawiania pilki noznej, bo jak przez np. 3 dni nie gralem kilka godzin na boisku to zwyczajnie bylem nabuzowany, podminowany. ano bylem, bo brakowalo adrenaliny, ktora mialem co dzien
to jest tak jak z gra na gieldzie. jak jestes dobrze poinformowany, jestes w temacie to wiesz co kupic/sprzedac i osiagasz zyski. hazard to by byl jakbym glupio zaczynal stawiac wszystkie pieniadze na wszystkie spotkanie (lub prawie wszystkie) bedace w ofercie bukow. tymczasem przy grze u buka jest inaczej. na poczatku wlasnie zaczyna sie od tych kombosow gdzie typujemy wiele spotkan w kuponie i guzik z tego , a potem wraz z doswiadczeniem ewoluuje sie w strone pojedynczych meczow, dajacych mozliwie pewniejsza wygrana. wiec idzie to w zupelnie odwrotna strone. jest czysta kalkulacja jak najpewniej wyciagnac pieniadze i tyle
ps. w expekcie jakis gostek z polski w weekend w swiatecznym challenge zgarnal ponad +20000 zl w sumie roczna pensja
MaXyM
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 6289
Miasto: Kraków GG:1905678
2003-12-18, 16:11 Bukmacherzy, zaklady, nasze typy itd..
i to nie jest hazard? buhahaha.
Przeczytaj Greg jeszcze raz to co napisałeś.
kavoo
Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 8688
Miasto: 100lica
2003-12-18, 17:10 Bukmacherzy, zaklady, nasze typy itd..
Nie ma sie z czego smiac MaXyM, Greg ma racje
Takiego bawienia sie drobniakami (jak w naszym przypadku) u bukmacherow nie mozna nazwac prawdziwym hazardem. Oczywiscie, z samej definicji jest to hazard, ale wiesz... z definicji zarowno Daewoo Tico, jak i Williams F1, sa samochodami
Ja akurat wiem na czym polega powazny hazard, o jakim jest mowa w tym artykule. Moj wujek przez ostatnie 15 lat przez kasy na Sluzewcu i w kasynie w Marriott'cie przetoczyl prawdopodobnie wiecej kapusty, niz ty przez cale zycie brutto zarobisz
Gwarantuje ci - nasze granie u bukow to zabawa zelazniakami w piaskownicy, podczas gdy prawdziwy hazard mozna porownac do scigania sie w F1
No ale z definicji masz racje - w obu przypadkach mamy do czynienia z "czterema kolkami"
Greg
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 1940
Miasto: Szczecin
2003-12-18, 17:37 Bukmacherzy, zaklady, nasze typy itd..
MaXyM napisał:
i to nie jest hazard? buhahaha.
Przeczytaj Greg jeszcze raz to co napisałeś.
no przeczytalem i jakos nie widze, zeby to byl hazard. wiesz dla mnie to jest hazard jak zastawiam dom, stawiam na jedna liczbe, ktorej prawdopodobienstwo padniecia jest takie jak kilkunastu pozostalych i jest swoisty woz, albo przewoz. to co jest u bukow to najwyzej zabawa (za "drobne" jak to okreslil Kavoo ). moze i z definicji to jest hazard, ale kogo to obchodzi
dla mnie hazard to jest stawianie grubej fortuny na cos o czym decyduje tylko i wylacznie los - zadne umiejetnosci, informacje sie nie licza. to jest dla mnie hazard. gra np. na gieldzie nie jest hazardem bo tam dzialaja rozne mechanizmy i przypadek, los nie odgrywa powiedzmy 90 %. z bukmacherstwem jest podobnie. jak stawiam na cos na podstawie informacji, wiedzy to to dla mnie nie jest hazard tylko zwyczajna inwestycja, ktora sie zwroci albo nie. to tak jakbym np. kupowal ziemie i sie zastanawial czy za rok, dwa na tym strace czy nie. dla mnie co najwyzej takie granie to jest namiastka prawdziwego hazardu gdzie mowie sobie "a niech sie dzieje co chce i stawiam caly dobytek swojego zycia, na to, ze np. wyrzuce dana liczbe oczek w kosci". zdaje sie tutaj wylacznie na los, a nie na zadne logiczne przeslanki i dla mnie to jest hazard.
u buka wybierajac mecz i stawiajac na dany typ nie powierzam swoich pieniedzy slepemu losowi, a to podstawowa roznica w porownaniu do ruletki, gry w kosci, totolotka czy innych gier losowych.
kavoo
Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 8688
Miasto: 100lica
2003-12-18, 17:40 Bukmacherzy, zaklady, nasze typy itd..
Podchodzac do tematu tak jak MaXyM mozna by powiedziec, ze mamy w Polsce kilkanascie milionow hazardzistow... ktorzy od czasu do czasu stawiaja wieksze badz mniejsze pieniadze jak sie trafi kumulacja w totku
Qfa w jakim ja kraju zyje... gdzie bym na ulicy nie spojrzal, tam statystycznego hazardziste widze
MaXyM
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 6289
Miasto: Kraków GG:1905678
2003-12-18, 17:46 Bukmacherzy, zaklady, nasze typy itd..
Ale to tylko kwestia skali. Bo hazardzista to odpowiednik pijaka czy alkoholika? Oczywscie że dopóki nie ma konsekwencji w stylu sprzedawania mieszkania wraz z żoną to to mało groźne.
Hazardzista to imho nałogowiec (większy lub mniejszy). Tak jak palacz palący 1 fajkę dziennie mówi że on tylko delektuje się smakiem czy jak gość wracający z pracy i muszący wypic 2 browarki. niby nie szkodliwe. Ale jakby im to odebrać to by odczuli duży dyskomfort bo by się okazało że to już nałóg.
Żeby nie było wątpliwości. Nikogo nie oceniam. I nie wiem kto i czy jest już hazardzistą. Ale argumenty Grega po prostu są dla mnie niewystarczające.
Greg
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 1940
Miasto: Szczecin
2003-12-18, 18:12 Bukmacherzy, zaklady, nasze typy itd..
MaXyM napisał:
Ale to tylko kwestia skali.
ale wlasnie, ze nie jak ktos sie nie miesci w skali to nie jest hazardzista, pijakiem, palaczem
przykladowo pan X pije sobie co sobote czerwone winko do obiadu. no to wg Ciebie juz jest on pijakiem bo pije. mniejszym, wiekszym, ale pijakiem bo to przeciez tylko "kwestia skali" predzaj czy pozniej wg ciebie dojdzie pewnie do etapu, ze juz nie bedzie pil winka do obiadu, ale na sniadanie, obiad, kolacje i to w pon, wt, sr, czw, pia, sob, niedziele
wlasnie ta skala decyduje m.in. o tym czy ktos jest tym hazardzista (pijakiem itd.) czy nim nie jest. zreszta, mnie to obojetne. moge byc i tym hazardzista, dopoki bede wychodzil na plus bedzie ok albo mozna grac za tyle, za ile nie zal stracic
Greg
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 1940
Miasto: Szczecin
2003-12-18, 18:22 Bukmacherzy, zaklady, nasze typy itd..
MaXyM napisał:
Tak jak palacz palący 1 fajkę dziennie mówi że on tylko delektuje się smakiem czy jak gość wracający z pracy i muszący wypic 2 browarki. niby nie szkodliwe. Ale jakby im to odebrać to by odczuli duży dyskomfort bo by się okazało że to już nałóg.
nie moge sie z tym zgodzic. taka definicja, ktora podales podchodzi praktycznie pod wszystko i wtedy wychodzi, ze kazdy jest nalogowcem wczesniej podalem przyklad z pilka nozna. dokladnie bylo tak, ze jak pare dni nie moglem grac, nie mialem tej adrenaliny to mnie nosilo i czulem ten twoj "dyskomfort". coz, nalogowiec pelna geba ze mnie byl w wieku 10-11 lat
taka formulke mozesz do wszystkiego dopasowac. jak bylem chory i nie moglem jesc nic smazonego, ostrego, przyprawianego, tlustego (w sumie to nic nie moglem ) no to tez wychodzi na to, ze bylem uzalezniony (nalogowiec) od tego jedzenia bo jak musialem to odstawic na rok to tez czulem zajebisty dyskomfort jak takiemu richiemu zabierzesz autko i kazesz do roboty na piechote zapieprzac to tez wyjdzie, ze z niego przebrzydly nalogowiec, ktory nauczyl sie tylko swoje cztery litery wozic i teraz jak trzeba sie ruszyc pieszo czy autobusem to ma ogromny dyskomfort
chce tylko pokazac, ze w takim ujeciu praktycznie wszystko co robimy dla swojej wygody, przyjemnosci jest nalogiem
Adik
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 3932
Miasto: /dev/dvb
2003-12-18, 21:22 Bukmacherzy, zaklady, nasze typy itd..
Greg napisał:
niby oni nie dzialaja bo maja upgrade softu, ale coraz wiecej sie mowi, ze mieli atak hakerow (inne, zagraniczne buki (np. gamebookers) tez to mialy wczesniej).
szkoda, bo w tym tygodniu dalej byla "promocja" i ladnie wchodzilo co trzeba. mi jeszcze sie udalo doslownie na sekundy przed padem wyslac we wtorek na celta - espanyol 1 i zgarnac ze 130 zeta - 2 stowki. mam nadzieje, ze dzisiaj juz wlacza expekt chociaz tych meczy nikt nie wroci. powinni wszystkim po 200 zl podopisywac
Co postawia serwer to im pada po 5 minutach, swoja droga niezle maja go zabezpieczonego
Czzby atak ciagle trwal a oni nie potrafili sobie z tym dac rady ? Jakos nie wierze, czuje ze strona wroci do pelnego dzialania jak sie promocja skonczy