Parę fajnych rzeczy, które mi ostatnio zabierają czas...
Może nie bardzo dla każdego FPP, TPP lovera, ale zainteresowani militariami, tactical-shootersami, ASG, wargaming'iem itd... i wyposażeni w znajomość angielskiego, powinni łyknąć
2. Dla równowagi, potem Czeczenia... doskonała książka, ultra brutal relacja z życia żołnierza rosyjskiego... Otwiera oczy na dosyc nieznany(?) temat. Tak jak BHD - ostro przyprawiona propagandą (oczywiscie tym razem rosyjską) - ale tak to jest z żołnierskimi opowieściami...
3. I z innej beczki - Navy Seals w Grenadzie - cztery akcje - całkiem emocjonujące... nie wszystkie udane... dosyć suche raporty, ale przy odrobinie wyobraźni.. Snajper kasujący 30 nacierających strażników, ucieczka przed APC przez płoty, z rannymi do morza... działo się sporo...
(najbarwniejsza to:Assault on Governor-Generals Mansion)
http://www.navyseals.com/ops/mansion.html
Jakby ktos mial coś ciekawego w tym stylu.... niech się podzieli...
Uzupełnienie o Navy SEALS - tym razem Panama - totalne fiasko w fazie planowania. Plan stworzony przez jakiegoś lamusa z zewnątrz... totalnie beznadziejny, jednak mimo protestów zatwierdzony... (ekspert z navy seals, został przeniesiony do administracji za sprzeciw ) Myslalem ze tylko w Polsce takie numery przechodzą ....
Akcja prosta.. zepsuć samolot Noriegi...
W praktyce wyszedł atak wzdłuż oświetlonego pasa startowego, obrońcy z bronią automatyczną i wsparciem armaty... Kupa rannych i wycofanie się... Na szczęście mieli rakiete i na odchodnym przyładowali w samolot.. ale ogólnie klapa
http://seals.longboys.net/justcause.htm
Delta Force...
jedna z "zabawniejszych akcji" :
1985 June - When TWA Flight 847 was hijacked by Shiite extremists from Athens, Delta loaded up and headed to Algiers, where the hijacked airplane was landed. Unfortunately, the Algerian government refused Delta to mount a rescue operation in the country, resulting in the death of a US Navy diver and the taking of Jewish passengers hostage. The TWA plane was then flown to Beirut and the hostages dispersed around the city, making a rescue impossible. It was after this mishap that President Ronald Reagan declared that "America doesn't deal with terrorists." October - Another tale of political problems and counter-terrorism in Italy. After being hijacked by four terrorists, the Italian ship S.S. Achille Lauro with about 400 hostages, was piloted around the Mediterranean for a few days. Since a large portion of the hostages were American, Delta and SEAL Team Six were placed on full alert. They were eventually deployed to Sigonella Naval Air Station in Sicily. To make a long story short, the terrorists murdered a hostage, negotiated with Egypt for a safe passage and loaded up aboard an Egyptian Boeing 737. They were escorted by Force 777 (Egypt's counter-terrorist unit) to make sure that no other unit would attack the terrorists. Upon taking flight, the airplane was intercepted by US fighters and forced to land at Sigonella. The airplane was received by a joint force of Delta and SEAL 6 operators, in full tactical gear. As General Stiner approached the airplane to apprehend the terrorists, a Carabinieri unit showed up and demanded that the terrorists be turned over to the Italians. America wasn't going to give up that easy, so while Stiner and the Carabinieri commander yelled at each other, the Italians were pointing their weapons at the Americans, with half the US Task Force aiming back, the other half still keeping their eyes on the aircraft. The terrorists were eventually turned over to the Italians, which allowed them to escape for fear of terrorist retaliation.
No spoko... choć ta akcja to dokładnie odwrotność poprzednich...
Bardzo dokładny plan, każde drzwi w ambasadzie były znane, akcja przetrenowana na makietach w Arizonie.. wszystko jak w zegarku... a tu.. klapa.... Pech za pechem (np. autobus arabów w totalnie odludnym kawałku pustyni... ) awarie techniczne... Stalliony, skądinąd znane i dobre maszyny padają jak muchy i w końcu zderzenie z tankerem... mega-pech
Ok.. nowa porcja żołnierskich opowieści
(oczywiście proszę o oddzielenie fantazji od prawdy we własnym zakresie, zgodnie z indywidualnymi zaleceniami lekarza)
1. Akcja nr. 1 .. Irak , zasadzka na kolumnę wojskową US...
Z boku wali okopany karbin maszynowy, mozdzierze, Rpgi plus pełno brudasów w okopach... niezły shit
Dowódca plutonu marines w Humvee (?) uwięziony w środku kolumny czuje "lekki dyskomfort" i rozkazuje atak prosto na okopany CKM.
.50 na dachu rozwala gniazdo karabinu... dojeżdżają do okopu, kapitan wyskakuje i "czyści" okop z M16, potem z pistoletu, konczy ammo, podnosi kałachy (2 razy) wali dalej, jeden z marines znajduje sprawny RPG, kapitan bierze i wali z rpga ...
oczyścił 200m okopu i skillował 20 arabów.... Kto powiedział, że Rambo jest "mało realistyczny" ?
- Medal Honoru
Akcja nr 2 ... pluton szkotów w Land Roverach popyla po pustyni... oczywiscie zasadzka... 100 arbów z kałachami
Walą na oslep, land rovery na szrot. Pluton zalega plackiem na poboczu.
Wzywa posiłki.
Arabowie postrzelali, postrzelali i ... klik.. klik...
I co ciekawe, Szkoci zakładają bagnety na karabiny (czyzby SA-80 było aż tak złe ? )
i szarża !!! wynik szkocja-irak 35:0
fajne komentarze...