Balast w F1

Może słyszeliśta...
Chcą wprowadzić dodatkowy balast dla samochodów, które zbytnio odstawać będą od reszty, w ten sposób mają zostać uatrakcyjnione wyścigi...
Co myślicie, dla mnie osobiscie Qpa

A oto źródło:
http://www.dailyf1.com/en/news/news.php?id=2467

A kolejna ciekawostka, to: "Each driver would have to drive for a different team race by race." Hmmm.

Kombinują jak konie pod górkę, żeby tylko publikę utrzymać.
Chociaż sprawa "doważania" samochodów nie jest nowa. W Angli to dało pożądany skutek.

A ponadto:

"- Podzielenie kwalifikacji na dwie półgodzinne sesje w piątek i w sobotę

- Wprowadzenie jednego pakietu aerodynamicznego na początku sezonu z możliwością dokonania tylko jednej korekty minimum po ośmiu wyścigach

- Wprowadzenie jednego silnika na osiem wyścigów, co promowałoby niezawodność jednostek napędowych i oszczędziłoby drastycznie koszty, umożliwiając wyrównaną rywalizację słabszym zespołom

- Ograniczenie testów.
"

Piotrek, słyszałem, że to dociążanie już jakoś obowiązuje, ale czy znasz wg dokładnie jakiej zasady?

w FIA GT to funkcjonuje od jakiegość czasu i nawet chyba dość dobrze wypada. Tylko że tam o ile się orientuję to dociąża się zwycięzcę (i chyba kilku następnych) z poprzedniego wyścigu.
Tylko że póki co to mówi się że w F1 dociążony miałby być tylko lider klasyfikacji odpowiednio w stosunku do zajmującego drugie miejsce.
Jeśli tak to ma wyglądać to nie pomoże to odebrać dominacji Ferrari bo raz by wygrywał MS, drugi raz RB i w rzeczywistości lider jechałby z kilkukilogramowym zaledwie balastem, IMO niewiele by to zmieniło.

Ale ta zmiana teamów to by było ekstra, naprawdę