Od wtorku probuje sie przygotowac i jest jedna wielka kleska - z kazdym kolejnym lapem nabieram coraz wiekszej awersji do Spa
Eaglem nie potrafie zrobic chocby JEDNEGO czystego lapu ponizej 3:20, mimo ze (zgodnie z zeznaniami pribludy) stac mnie spokojnie na 3:13.
No jakbym sie nie staral, nie chce nic wejsc i ch**
Jedyny chassis, ktory nie sprawia mi wiekszych problemow, to Cooper... pewnie dlatego, ze lekki i wolny. Moze wiec ci, ktorzy ganiaja sie w lidze na codzien i maja wszystkie tory objezdzone wzdluz i wszerz na wszelki wypadek maja jakis chassis w rezerwie, tak, zeby (gdy nas zabraknie na starcie i trzeba bedzie siegnac do rezerw) ja moglbym wsiasc w Coopera?
Po prostu nie widze mozliwosci przygotowania sie innym chassisem, jeszcze przeciez musze Kyalami pocwiczyc... a nie mam tyle czasu, zeby na wjezdzenie sie w Spa poswiecic 3-4 godziny dziennie
Dzis pojezdzilem chwile:
Kyalami 1.19.65
Spa 3.17.33
O ile na Kyalami juz raczej sie nie poprawie (chodzi juz wlasciwie tylko o konsystencje) o tyle na Spa moze wpadnie 16
Jutro potrenuje pozadnie
Madey
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 1821
Miasto: Juszkowo Kolonia
spa 9 lapow podobno.
ja juz chyba nizej nie zejde lotkiem niz 3:13:74 w qualu powinienem zrobic niska 14. mam nadzieje ze to wystarczy.
kyalami tez jeszcze nie tykalem, ale ostatni wyscig ligowy jechalem eaglem, wiec tylko sobie przypomne co i jak i powinno byc dobrze
Stiepek
Dołączył: 18 Sie 2001
Posty: 1044
Miasto: Boguchwała/Futoma (gg 524824)