WIRUS

sie potestuje

ja w pracy używam MKSa. Jako antywir bardzo dobry. Niestety zjebany ma moduł administracyjny. I kulam się z tym od pół roku (odkąd zmienili wersję na nowszą ehh). W związku z tym dostałem gratis abonament na pół następnego roku.

W domu mam TB! i też mi latają takie wirusy. I też nigdy nie miałem chociaż antywira żadnego nie używam.

Natomiast w pracy OE6 spatchowany nie uruchomi sam skryptu VBA i innych ale zdarza się od czasu do czasu ktoś mądry (zwykle kobieta), kliknie na załącznik tylko dlatego że mail jest od znajomej (Polki) mimo że treść maila po angielsku.

polecam sprawdzic kompa jak ktos nie ma antywira online, bardzo ladnie dziala i za friko

http://skaner.mks.com.pl

ja uzywam nav'a - w zestawieniu z bilowskim outlookiem nie jest to cudo ale jakos nigdy mi sie nie chcialo szukac niczego innego...

a co do wiruw - kiedys moja siostra odebrala ode mnie z kompa poczte swoja - a mialem wlaczony podglad wiadomosci - to wystarczylo... do teraz nie wiem co za wir, ale byl na tyle sprytny ze uporal sie z navem a potem polecial jak to sie mowi - po calosci

teraz po prostu sciagam nowe definicje irow czesto, wylaczylem podglad w outlooku a majle od nieznajomych zawsze czytam najpierw przez zrodlo wiadomosci odpukac - jest dobrze

zeby podglad maili wpuszczal wirusa, to trzeba miec chyba ouitlooka 5 sprzed 2 lat albo 5.5 archaicznego i nie aplikowac ZADNYCH latek od golej zainstalowanej windy, ten blad zostal wyeliminowany daaaaaaawno temu, az nie pamietam kiedy

to to tez bylo dawno temu poza tym dopiero po tym incydencie zaczela mnie interesowac funckcja update w windowsie

Gregor mnie zawiadamia że dostał też niby odemnie wirusa.
Do mnie Klez przyszedł w ciągu ostatnich dwóch dni z 4 razy, za każdym raze eSafe przysyła mi jedynie komunikat że to maciek@apollo.one.pl
Nie wiem kto to jest ale najwyraźniej to jest osoba która za tym stoi.

Co do OE bez antywira to miałem dokładnie to samo co Lovebeer. Też tak sobie myślałem że przecież nigdy nie otworzę żadnego nieznajomego exe itd. I dostałem kiedyś podejrzanego maila którego wogóle nie zamierzałem otwierać bo wirusem śmierdział już z daleka, zaznaczyłem tylko nagłówek chcąc go skasować i wystarczyło. Pojawiło się jakieś okienko na pół sekundy a 15 minut później nie mogłem już uruchomić komputera. Od tego czasu używam TB. No i też do dzisiaj nie mam pojęcia co to za wirus był bo nawet nie dał szansy sprawdzenia.

Speedy napisał:

Gregor mnie zawiadamia że dostał też niby odemnie wirusa.

Ja tez dostalem, wczoraj. I tak samo faktycznym nadawca jest ten maciek@apollo.

A ja uzywam OE i juz wiele lat jest ok
Podstawa to aktualizacje Windows.
Z antywirusow proponuje KAV ze wzgledu na to, ze dziala rowniez bez klucza (wersja demo - nie usuwa wirusow, ale ich tez nie wpuszcza)

do maćka napisałem maila że rozsyła wirusy, przeprosił i wytłumaczył że nic o tym nie wiedział (nadal jednak nie mam pojęcia kto to jest)
wogóle coś inwazja wirusów ostatnio bo codziennie dostaję z 4-5 zawirusowanych maili, ostatnio od różnych kolesi z adresem polsl.gliwice.pl

zgadza sie - takiego syfu jak teraz dostaje to jeszcze nie mialem... znaczy chodzi o ilosc :S

Dostałem mail'a o takiej treści lecz nie wiem kim jest nadawca. Jako adresat wpisany jest mój adres służbowy firmy i masa innych firmowych mail'i:

"> > otrzymałem informację, że mógł trafić wirus z mailem - okazało się to
> prawdą Ponieważ jesteś w mojej książce adresowej, również znalazł się w
> Twojej. wirus nazywa się jdbgmgr.exe. NIE DZIAŁA NA NIEGO Norton oraz
> McAfee.
> > Nie ujawnia się przez 14 dni, po czym niszczy stopniowo cały system,
> równocześnie rozsyłajć się do wszystkich adresów w książce. Pozbyć się go
> można w następujący sposób:
> > 1. Start - Znajdź - Pliki lub Foldery
> > 2. wpisać nazwę: jdbgmgr.exe
> > 3. Szukaj w: Dysk "C";
> > 4. jeżeli pojawi się wyszukany program jdbgmgr.exe z małym szarym
> niedźwiadkiem po lewej stronie, NIE WOLNO GO OTWIERAĆ !!!!!!!!!
> > 5. zaznaczyć go i nacisnąć DELETE
> > 6. wejść w kosz i wyrzucić go z kosza"

Mam taki plik ale w jego opisie jest napisane, że jes to "Microsoft(R) Debugger Registrar for Java"
Czy to się ktoś bawi czy faktycznie coś jest nie tak? MksVirus nic nie wykrył!

ten mail to wirus
nie kasuj tego

to wraca jak bumeran co jakis czas .. takich informacji szukaj na www.mks.com.pl albo na www.kaspersky.pl, jak nie jestes pewien

Dokładnie. Oczywiście nie kasuj pliku - mail możesz
A jeszcze dokładniej to nie wirus tylko fałszywy alarm żerujący na ludzkiej naiwności i glupocie.

No podejrzane to było dlatego wolałem zapytać.
Różne ostrzeżenia dostawałem o wirusach i sposobach ich unieszkodliwiania ale żadna metoda nie umożliwiała likwidacji potencjalnego wirusa w tak banalny sposób

Dzięki