WIECZÓR KAWALERSKI !!! 11 STYCZNIA GODZ. 20 !!!

Cytat:

Choc oczywiscie nie zycze tego KaeMowi, ale... moglby sie zenic przynajmniej raz w roku

Dzięki jeszcze raz Kaem za tą impreze Było super. A ten smalec to poprostu wypas. Nogal - wyrwałeś ten przepis w końcu od kucharza ?

upppssss.... Chyba mnie ten browarek zbytnio sponiewierał

kavoo napisał:

... i w Zbojeckiej Karczmie na Rownicy

Sorki za OT
Kavoo jak juz to w "Zbójnickiej Chacie"
No i jak mogles przejezdzac jakies 1.5km od mojego domu i sie do tego nie przyznac?
Jeszcze powiedz ze byles takze na przejsciu w Lesznej po "zaopatrzenie"?

To Cisownica jest w górach?
Qrna Aro - jak na lato w góry na rowery będę jechać to mus trza się spotkać

calkiem w gorach nie, lezy dokladnie u podnoza Malej Czantorii ze tak powiem ok. 2km od Ustronia

no i nie widze problemu, zeby sie kiedys przy browarku spotkac

Super, bardzo się cieszę, że się dobrze bawiliście!!!
Jeszcze raz wszystkim dziękuję za przybycie!!!
Teraz czekamy na następnego "forumowicza"

P.S. Najbardziej rozbawiło mnie to, gdy okazało się, że z KV mieszkamy 200 m od siebie

Oooo, Dark, to Ty się w góry na rowerek wybierasz? Fajno A brygadę masz "hermetyczną", że tak powiem, czy można się przyłączyć? Sprzęt mam wprawdzie zupełnie nieprofesjonalny, ale powinien wystarczyć (no chyba, że tylko DH uskuteczniasz... ).

A żeby tak całkiem OT nie było - qrde, czytając te posty aż żal ściska, że się tam z Wami nie było...
KM - jeszcze raz gratsy

przejechalem 2 x 300km na studia - jedne zajecia sie nie odbyly, na drugich nie zdazylem zrobic prezentacji i referatu bo bylo za malo czasu dla calej grupy, wlasciwie to moglbym nie pojechac w ogole i nic by sie w ten weekend przez to nie stalo, LIPA na calej linii

dzieki za telefony o 2 w nocy, obudzenie moich starszych i wkurwienie, ze nie moge tam z Wami byc musimy to nadrobic w powtorce, KM inaczej nie zloze zyczen

Dzieki za korekte Aro Najwazniejsze ze wiadomo o ktora knajpe chodzi. Jak ci na icku mowilem - ostatni raz bylem tam rowniutko 3 lata temu.
A po "zaopatrzenie" nie chcialo sie nam jezdzic, chociaz zalozenia byly takie ze pojedziemy conajmniej dwa razy. Ceny w Wisle tak nas rozbroily, ze nie wiem czy oplacaloby sie palic wache

Aro napisał:

calkiem w gorach nie, lezy dokladnie u podnoza Malej Czantorii ze tak powiem ok. 2km od Ustronia no i nie widze problemu, zeby sie kiedys przy browarku spotkac

No to super, przecież Czantoria to jedna z najlepszych gór do jazdy na rowerze
To znaczy - ja jeżdzę kolejką na górę a później tylko w dół ale od razu dla rake'a podam że typowy downhillowiec nie jestem (mam jeszcze w głowie poukładane jak należy ) i jak najbardziej na wspólny wypad przystaję.
"Hermetyk" - no co Ty? Jest nas czworo śmigaczy, amatorów na dość dobrym sprzęcie (np. Marzocchi Bomber jako przedni widelec ) ale max hardcorowce z Nas nie są. Rake - odpowiednio info rowerowe idzie na mail'a. I jeszcze jedno - ja się w góry jakoś specjalnie nie wybieram...po prostu Tychy leżą niespełna 40km od Bielska a stamtąd to już rzut beretem do Szyndzielni, Klimczoka czy Skrzycznego. A pod Czantorią obok Aro też pociągi się zatrzymują Kilka weekendów w sezonie zaliczyć na rowerku w górach to standard przy takiej odległości

A co do tematu właściwego: skoro było tak fajnie to nie pozostaje nic innego jak pozazdrościć, że się tam nie było. Mam nadzieję, że chłopaki nie przyczynili się do zmiany decyzji Krzysztofa chociaż gdyby tak się stało to chętnych na jego miejsce byłoby wielu..............

Darkman napisał:

Mam nadzieję, że chłopaki nie przyczynili się do zmiany decyzji Krzysztofa chociaż gdyby tak się stało to chętnych na jego miejsce byłoby wielu..............

He he, spoko, przekażę Matyldzie

KrzysztofM napisał:

P.S. Najbardziej rozbawiło mnie to, gdy okazało się, że z KV mieszkamy 200 m od siebie

No

I przy okazji wyszlo na jaw kto na wysokosci mojego bloku na trasie Armii Krajowej tak halasuje w cieple, letnie wieczory

Nie bede ukrywal ze czesto siedzac w domu po uslyszeniu odkrecanej manetki z uznaniem kiwalem glowa

Ja niestety nie moglem sie pojawic.. Wyszla glupia sprawa i musialem jechac do domu ...

Nie ma problema, żałuj!!!
Obyś Ci głupia sprawa przed ślubem nie wyszła!!!