Talladega - trening

Ja tez bede

Ja najprawdopodobniej będę. Ten tor mimo pozornej prostoty jeśli chodzi o prowadzenie auta, jest jednak podstępny. A każdy kontakt z bandą przekreśla szanse na jakiś sensowny wynik. Aero gra tu pierwsze skrzypce.

Luz panowie To ja sobie dzis Colin'a odstawie i przejade sie z wami

Warto?

Wszystko by bylo luz ,,, tylko mi sie lacze zdupcylo

a mi tez

Po zakończeniu treningu, na wstępie chciałbym przeprosić Aro, że mu trochę nagadałem, ale prowadziłem i myślałem że jadąc 2wide jest jeszcze sporo miejsca między nami. To się, że tak się wyrażę -przemyślałem, i dostałem z warpa. Z początku po prostu byłem pewien że Aro mnie wypchnął, ale po obejrzeniu replaya fucktycznie warp. Zatem Aro sorki jeszcze raz.
Ogólnie i tak jestem zadowolony bo z końca dostałem się na czoło. Na starcie wyścigu zostałem za #05 i ten ktoś mnie trochę blokował a ja tylko mogłem patrzeć jak mi Młod ucieka. No ale jakoś sobie poradziłem i miałem odrobinę frajdy z jazdy na pierwszym miejscu. Fajnie by było jutro tak gdzieś w okolicy czołówki człapać. No ale zobaczymy.

podziwiam twoj optymizm padek78
Patrzac na to ze w sumie po 1 !! wypadku mozesz juz miec zniszczone auto i jechac max 175mph to nawet jest to duzy optymizm... Dodaj do tego wieksza liczbe osob podczas wyscigu ligowego.... i co ci wychodzi ?? YF
By byc w czubie trzeba sie dobrze zaqualowac... a potem miec farta , nie miec lagow i trzymac pozycje ...
Mam nadzieje ze nie zakoncze jutro wyscigu w jakims karambolu na dodatek nie wywolanym przezemnie

No jasne ... znowu wszystko an mnie ....

A co mi pozostaje jak nie optymizm Sewer. Wiem że muszę mieć dużo szczęścia na takiej Talladusi. Ale mnie osobiście lepiej się jedzie z uśmiechem na buzi niż ze skrzywioną japą, ze zaraz ktoś i tak mnie zmiecie z toru.

Padek-zwazywszy Twoj pech na ostatnim wyscigu (crash na ostatnim lapie i spadek-pociac sie to malo!!!) zycze Ci jutro max szczescia!!! Faktycznie Twoje podejscie do zabawy powinno byc wzorem dla niektorych!!!!

A czy ja mogbym wziasc dzisaj udzial w wyscigu ligowym ??

odpowiedzialem ci juz na to wczoraj wydaje mi sie, a nie widze, zeby ktorys z sedziow, kierownikow sie za toba wstawial i krzyczal, ze super juz jezdzisz, bezpiecznie i nie stanowisz zagrozenia?

Super moze nie jezdze ale bezpiecznie (na super jazde potrzebuje jeszcze czasu) Trudno zeby ktos krzyczal ze super jezdze jak nie wyraznie mnie widzi w lusterku