Setup'y "Obcych" w Nascar2002

W ciągu ostatnich trzech dni rozważaliśmy z kolegą pewną kwestię setupów w Nascarze. Otóż, kolega zauważył dziwną prawidłowość. Jadąc z AI na 100% wygrywa na wielu torach (skupmy się na daytonie jako relatywnie prostej) ale jadąc quala zajmuje z reguły 28 pozycję z czasem około 49.1XX. Ja na pewniaka siadam do kompa i mówię, że coś nie tak chyba jeździsz. Jadę.....i to samo.
Zmieniam lekko setup i wyciągam 48.8XX i jestem 18. I koniec.
Co w tym dziwnego? Ano to, że jeździliśmy na Qualowym setupie Huttu przy którym jest napisane 46.XXX
Jak to możliwe? Przejazdy mieliśmy idealne, bez wyjeżdzania na zewnętrzną, bez pisków opon.
Nie możemy dojść o co tu chodzi. Możecie podać jakie czasy Wy wykręcacie?! Może faktycznie obaj z kumplem jakoś źle jeździmy.
Nie wiem. Ale uważamy, że coś jest nie tak.
Będziemy wdzięczni za racjonalne wytłumaczenia takiego stanu rzeczy.

Ja mam rekord qualowy 48.7xx . Wszystko zalezy od toru jazdy i temperatury na torze.

Sprawa jest prosta jak konstrukcja cepa - macie setup GH z Nascar 4

Nie ma takiej mozliwosci, zeby w NR2002 zrobic na qualu 46.xxx.

kavoo napisał:

Sprawa jest prosta jak konstrukcja cepa - macie setup GH z Nascar 4 Nie ma takiej mozliwosci, zeby w NR2002 zrobic na qualu 46.xxx.

Chyba raczej na pewno mamy setup z Nascara 4

SEWER napisał:

Ja mam rekord qualowy 48.7xx . Wszystko zalezy od toru jazdy i temperatury na torze.

No dobrze. Ja też osiągnąłem najlepszy czas 48.714 ale komp miał na pierwszej pozycji 48.344 niby w tych samych warunkach. AI na 100%.
Czy jesteście w stanie uzyskać taki wynik aby być pierwszym? Pewnie co niektórzy. A skoro jest to możliwe to czy moje 0,4s straty wynika z braku umiejętności czy z niedociągnięć setup'u?
Strasznie mnie to nurtuje bo z takim czasem byłem na 36 pozycji startowej a po 6 okrążeniach "pchania" się do przodu na przebój byłem 8 i się rozwaliłem

Setup qualowy jest robiony z naciskiem na szybkość i tu drobne zmiany moga powodować duże różnice w czasie przejazdu.
Setup wyścigowy jest kompromisem między maksymalną szybkością a wytrzymałoscią silnika. To że po 6 okrążeniach byłeś 8 świadczy tylko o tym, że na początkowych lapach byłeś szybszy od pozostałych. Pytanie tylko jaki byś był po kolejnych 10, 20 i 30 lapach i czy twój silnik by wytrzymał do końca wyścigu.

a w n2002 nie ma czasem tak jak w gpl ze im lepsze czasy robisz, tym lepsze czasy robi komputer?

no i pytanie kolejne - ktos probowal zastosowac programik Ozone'a do nascara?

PiotreQ napisał:

To że po 6 okrążeniach byłeś 8 świadczy tylko o tym, że na początkowych lapach byłeś szybszy od pozostałych. Pytanie tylko jaki byś był po kolejnych 10, 20 i 30 lapach i czy twój silnik by wytrzymał do końca wyścigu.

Wytrzymałby bo akurat wyścig jechałem już na setupie do wyścigu. Wtedy w drafcie jechałem nawet 192MPH a na qualowym setupie podczas wyścigu jadąc w drafcie przy 187MPH kończy mi się przełożenie
Chodzi tylko o to, że na qualu jestem 36 przy AI na 100% a za chwilę w czasie wyścigu po kilku okrążeniach jestem na przedzie tak lightowo.
Więc jakim cudem na qualu komp żyłuje czasy, że hej a na race to się go myka dużo łatwiej?

O'Duck: a o jaki programik chodzi

Darkman: ale czy jechales wyscig DO KONCA, bo to, ze na poczatku jestes najszybszy, wcale nie oznacza, ze bedziesz taki do konca ( a nawet smialbym twierdzic, ze na pewno nie bedziesz ) - po prostu bardzowazne sa opony, ich zdzieranie ma zasadniczy wplyw na predkosc i zawsze wyscig wygra ten, ktory jedziespokojnie i rowno, niz ten, ktory na poczatku dajeczadu, zdziera opony na maksa i nie ma na czym jechac potem

a programik ozone'a to byl genialny soft do ustawiania sobie przeciwnikow online bez grzebania w pliku .ini

Ozone napisal go do GPL'a, ale mysle, ze daloby siego zastosowac do nascara rowniez (ale chyba przerobki sa konieczne jednak)

Darkman olej AI, na Daytonie z AI na 110% jest nuda i jedzie sie na 1 miejscu, sprobuj z AI na 100% na Martinsville potem pogadamy

lepiej pojechac raz na tydzien 2 godzinki online z ludzmi i na pewno trudniej niz przejmowac sie czasami AI, z AI korzystaj do poznawania toru, na czasy bedziesz patrzyl z ludzmi online dopiero

Richie: święta prawda
Tylko to jeżdzenie z AI ma swój cel.
Po pierwsze ćwiczy cierpliwość. Czyli to co Marcus tak pięknie ujął kiedyś i walczy z sobą aby to stosować
Po drugie: mniej więcej jest to jakieś odniesienie dla mnie w stosunku do Was gdy w końcu zacznę jeździć on-line (BTW: dzisiaj idę negocjować o instalację neta dla naszego bloku).
Jeżeli na Daytonie z AI na 100% mi idzie, to znaczy, że na tym torze spokojnie sobie poradzę on-line. Ale jak walnę to samo na Martinsville to mnie dublują po kilkudziesięciu okrążeniach. Sprawdzam jakie AI robiło czasy na qualu i w czasie race i ćwiczę aż zbliżę się do takiego czasu.
A później to już tylko regularne treningi żebynabrać wprawy i umieć przejechać wiele okrążeń przy minimalnym możliwym zużyciu opon. Czyli to co napisał ODuck.

Ogólnie zmierzam do tego, że nie chcę wpaść jak wariat w końcu na neta i jechać ostatni, więc pytam i ćwiczę, pytam i ćwiczę.
I jak zawsze można na Was liczyć mając problemy i to jest piękne
Wielkie dzięki.

Darkman napisał:

Jeżeli na Daytonie z AI na 100% mi idzie, to znaczy, że na tym torze spokojnie sobie poradzę on-line. Sprawdzam jakie AI robiło czasy na qualu i w czasie race i ćwiczę aż zbliżę się do takiego czasu.

Niestety oba twoje zdania nie moglyby byc bardziej bledne

Ani jedno ani drugie nie jest prawda, to ze radzisz sobie na 100% na Daytonie nie swiadczy o niczym, w ogole zapomnij o Daytonie i Talladedze, cwicz wszystkie inne trasy raczej

Po drugie czasy AI na qualu nie maja nic wspolnego z tym jakie masz robic czasy w race!!! patrz raczej na exporty z naszych wyscigow - to ci powie duzo wiecej

Ogolnie gratulacje za przygotowania oby tak kazdy rookie

Darkman, po każdym wyścigu na forum umieszczane są exporty z wszystkich części wyścigu online (warmup, qual, practice i race). Jeżeli chcesz mieć porównanie to odnieś się do tych czasów, które one prezentują.
Na exporcie umieszczone są także warunki pogodowe (bardzo ważne).

patrz pan rookie a jaki madry to samo napisal