Pytanie o broń...

Tak jest, o broń, broń Boże o Bronię, zadać chcę. Chodzi mi o uzbrojenie pokładowe nowoczesnych mysliwców, o tzw. bronie napędowe. Wątpliwości moje budzi to, w jaki sposób oparte na systemie Gatlinga działka mogą, w bardzo krótkim przecież czasie, pozbyć się wadliwej amunicji, niewypałów. W przypadku Miniguna to jeszcze nie takie chyba trudne, ale np. 30-milimetrowego działka Thunderbolta II może to być problem. Jeżeli ktoś może mi odpowiedzieć na moje pytanie, ewentualnie podać strony, na których ją znajdę, będę zobowiązany.

O GAU-8 polecam tekst: http://members.aol.com/Stravonski/private/gun.html#Gun%20Design
Jest tam wszystko o tym dzialku

Z tego tekstu wynika, ze niewypaly usuwa sie tak samo jak puste luski.
Poniewaz bron nie jest samopowtarzalna (!), nie ma klopotu z niewypalami. GAU-8 sklada sie z 7 osobnych strzelb, ktore sa cyklicznie ladowane, ryglowane, odpalane, odryglowywane i usuwana jest luska. Wszystko to moze dzialac dzieki zewnetrznemu zasilaniu, ktore odwala cala robote, ktora normalnie robia gazy wylotowe i bezwladnosc cofajacego sie zamka.
Dlatego bron sie nie zacina, gdy mamy niewypal.
Gdy pocisk zaklinuje sie w lufie to podejrzewam ze calosc sie zacina i potem walcza z tym mechanicy na ziemi

O to mniej więcej chodzi. Zamek przecież wbija pocisk w lufę, wyciąg nie zawsze zadziała i usunie trefny pocisk. Właśnie o taką sytuację mi chodzi. Zdarzają się takie przypadki, że tylko rusznikarz może pomóc? A jak sie jedna lufa zaklinuje, to podajnik ją omija? Czy też automatyka blokuje działko? trudno przecież zatrzymać obrót. A moment obrotowy?

To sa dosc techniczne szczegoly, ktore ciezko znalezc...
Wyczytalem tylko na FAS'ie, ze niewypaly, ktore zostaly w lufie, sa usuwane na ziemi przez mechanikow. Na dodatek nie wiadomo czy pocisk, ktory ugrzazl jest pociskiem HE czy DU - ten ostatni moze wystawic mechanikow na promieniowanie przy jego usuwaniu z lufy, co nie jest raczej wskazane
Niestety, poki co, obsluga naziemna nie ma nawet mozliwosci sprawdzic, jaki to rodzaj pocisku. Podobno (dopiero) opracowywane sa poprawki do dokumentacji obejmujace takie przypadki ...

Uran nie jest specjalnie radioaktywny wiec o zdrowie mechanikow bym sie raczej nie obawial Znajac amerykanow to mechanicy odkrecaja lufe ( lub caly rotor ) i wstawiaja inny a reszte wyrzucaja.

Jestem kompletnym ignorantem w sprawach broni wiec moge sie mylic