Mexico - wrazenia

W koncu wygralem Co prawda szkoda,ze nie bylo pelnej obsady, ale wygrana to wygrana Dzieki

Track: Mexico Sun Jun 29 23:36:02 2003

RACE RESULTS (After 33 laps)

Pos No Driver Team Nat Laps Race Time Diff
1 4 Wojciech Nogalski Lotus MON 33 58m53.073s
2 12 Michal TYTUS Pychynski Brabham MON 33 59m54.661s 1m01.588s
3 15 Robert Palczynski Brabham MON 33 59m57.120s 1m04.047s
4 14 Grzegorz Herda Ferrari NZL 32 58m38.261s 1 lap(s)
5 11 Marek Mazurkiewicz Ferrari HOL 32 58m39.425s 1 lap(s)
6 16 Michal Stefanik Ferrari MON 15 27m34.173s 18 lap(s)
7 8 Dariusz Bartoszek Lotus MON 12 21m50.427s 21 lap(s)
8 22 Sebastian Hacas Lotus MON 11 19m54.408s 22 lap(s)
9 4 P. O.L.I.S.H. Brabham ARG 0 DidNotStart 33 lap(s)


Race results are unofficial
(Replay might have been saved before end of race)

RACE FASTEST LAPS

Pos Driver Time Lap
1 Wojciech Nogalski 1m45.805s 24
2 Dariusz Bartoszek 1m46.338s 9
3 Michal Stefanik 1m46.548s 14
4 Sebastian Hacas 1m46.576s 11
5 Robert Palczynski 1m47.223s 29
6 Michal TYTUS Pychynski 1m47.474s 19
7 Marek Mazurkiewicz 1m47.830s 32
8 Grzegorz Herda 1m48.166s 28
9 P. O.L.I.S.H. No time


LEADERS

Driver Laps
Wojciech Nogalski 1-33

Number of lead changes: 0
Number of leaders: 1


LAPS LED

Driver Laps led
Wojciech Nogalski 33

Replay doesn't contain practice info - skipping "Highest Climber" table


ON TRACK LAPS

Driver Laps/Total Percent
Wojciech Nogalski (19/33) 57.58
Marek Mazurkiewicz (17/32) 53.13
Michal TYTUS Pychynski (16/33) 48.48
Grzegorz Herda (13/32) 40.63
Robert Palczynski (10/33) 30.30
Sebastian Hacas (7/11) 63.64
Dariusz Bartoszek (7/12) 58.33
Michal Stefanik (3/15) 20.00


RACE LAPTIME CONSISTENCY
(first lap excluded)

Driver Avg Deviation Std Deviation Avg Laptime Laps
Wojciech Nogalski 0.436 0.569 1m46.850s 33
Michal TYTUS Pychynski 0.618 0.775 1m48.460s 33
Robert Palczynski 1.006 1.335 1m48.696s 33
Grzegorz Herda 1.151 1.982 1m49.771s 32
Sebastian Hacas 1.322 1.702 1m47.854s 11
Marek Mazurkiewicz 1.666 2.620 1m49.664s 32
Dariusz Bartoszek 1.889 2.330 1m48.524s 12
Michal Stefanik 2.707 3.886 1m49.759s 15


All times are unofficial
(Replay might have been saved before end of race)

Generated with GPL Replay Analyser

dzizas chyba pech zaczyna sie u mnie przenosic z nascara do gpla
caly dzien lacze dzialalo zajebiscie (od czasu gdy zalozyli nam nowe lacze paktycznie nie bylo problemu z pingiem), gdy tylko zaczelo sie practice 2x wywalilo mnie z servera, zaczalem wiec instalowac modem. wszystko bylo na dobrej drodze do sukcesu az tu nagle wysiadly mi baterie w myszce okazalo sie ze nie mam nowych w domu wiec zaczalem kombinowac ze starymi, ktore gdzies mialem odlozone. w koncu sie udalo i wszedlem na 7 minut do konca treningu, ale o dobrym czasie moglem juz zapomniec.
jechalo mi sie calkiem dobrze, choc bylem troche zdenerwowany cala sytuacja. wszystko bylo w miare ok, dopoki nie wlecial mi do pokoju wielki jebany komar-samiec ktory ciagle mnie rozpraszal, az w koncu wlecial mi na ekran i wpadlem w bande s+r, przejechalem jeszcze kawalek, ale bylem tan wnerwiony na niego ze postanowilem zakonczyc wyscig
chyba nigdy wczesniej z taka przyjemnascia nie zabijalem komara, najpierw przywalilem mu lekko zeby sie troche pomeczyl, chcialem powyrywac mu wszystkie nogi, potem skrzydla, ale sie zlitowalem i roztarlem go kapciem na papke

gratsy Nogal

tia moj to byl niewatpliwie najwiekszy sukces w lidze i jeden z najlepszych wyscigow - Mex to moj ulubiony tor
i tylko jeden incydent wlasnie ze Stiepkiem a wlasciwie to z jego kiepskim dzis laczem - przy probie wyprzedzania warpnales, wywaliles mnie na bande i pojechales sobie dalej hehe, no coz bywa i tak,
cale szczescie ze jadac z uszkodzonym na 'medium' przednim zawieszeniem nie dalem sie Wujowi
Gratsy dla Nogala, dzieki dla Robsona i Wuja za bezposrednia walke
------
a to ze moj czas na qualu nie byl zadnym warpem udowodnie juz niedlugo w tabelkach (jak czas pozwoli) hehe

Oczywiscie GRATSY Nogalku

ogolnie gdy sie polaczylem na te 7 minut przed koncem treningu lacze mi sie poprawilo i byl bardzo dobry ping, lecz potem znowu sie pogorszyl sorry Gregor za to z tego wszystkiego nawet replaya nie nagralem

Gratsy Nogal
Stiepek
ja mialem dwie samice i walczylem tez caly wyscig, tylko jedna udalo mi sie usmiercic, bezmyslne toto, bez przeszkod moglo sie posilic ale wolalo mi zatrowac zycie mi latac przed nosem, zemsta byla slodka
a poza tym wyscig byl

Stiepek napisał:

dopoki nie wlecial mi do pokoju wielki jebany komar-samiec

Moze troche OT
Jak byl wielki, to nie byl to samiec To byl komar widliszek - big madafaka, ktory nie gryzie. Ale masz racje - wkurwia niekiepsko

Samce komarow sa sporo mniejsze od samic, i maja takie smieszne "miotelki" na lbie (cos jak cmy czolki, tylko bardziej postrzepione)

kavoo napisał:

Stiepek napisał: Samce komarow sa sporo mniejsze od samic, i maja

to w takim razie ja mialem 2 samce

przez pierwsze 3 okrazenia wyscig wygladal mniej wiecej tak

Wybaczcie moją nieobecność, bardzo chciałem Mexyk pojechać.
Niestety coś mi telekomuna nabroiła i nie mam dostępu do internetu w domu

Gratulacje Nogal!

Szkoda ze nie mogles jechas Speedy, bylaby walka, chociaz na poczatku Numer 11 to ja na fotce Robsona Wyscig dla mnie nieudany raczej! Kontakt z warpujacym Tytusem, potem spox jazda w procesji za Robsonem....jakis wypadek przed nami i Iceman podjezdza mnie (ihmo bezsensownie) i wypadam, on jedzie dalej no problem. Potem walka z samym soba (okno otwarte, a zadnego komara, wazki, chrzaszcza!) Tylko raz sie woda oblalem jak pilem na prostej start-meta z 5l butli!!! Od 13 lapa to korespondencyjny pojedynek z Gregorem.....ale Ten, kontrolowal sytuacje...a nasze podchody na "nawrocie" to miodzik Na ostatnim lapie bylem juz tuz za Gregorem, chcialem go zmiarzdzyc odglosem silnika ferrarki ale sie nie dal Piate miejsce nie jest zle, dzieki temu wyprzedzilem Warlocka w generalce
Aha i cosik jest z tym exportem, bo bron bog nie bylismy z Gregorem zdublowani

Gratulacje dla Nogala za Mexico, dla Mloda za mistrzostwo i wszystkich ktorzy skonczyli zmagania przedemna w klasyfikacji W przyszlym sezonie bede w top10

no nogal odpokutowal tym zwyciestwem wszystkie skuchy wobec mnie w tym sezonie dzieki nogalowi utrzymalem druga pozycje
gratsy nogal
chcialem jechac ale caly czas jestem bez netu
z checia bym rozjebal telekomune tak jak stiepek komara

kurcze straszne warpy momentami wczoraj byly
i kogos zawadzilem wlasnie
a wczesniej ktos sie zmaterializowal przed kims przedemna i zrobili bum a ja troche dolaczylem do nich ale kto to byl to ni cholery nie wiem
a kto to byl ten wariat co na pierwszym zakrecie ferrarka tak wyprzedzil w moim stylu ? ja tam dopuscilem sciganko w pierwszym zakrecie a tu mi nagle z boku jak cos nie smignie z predoscia swiatla to aż mną majtneło od podmuchu wiatru

tor bardzo fajny do scigania
pozniej bylem 3 i nie bylo szans zeby ktos mnie dogonil a i ja bym nikogo nie dogodnil wiec sie rozlaczylem i dalem wam spokoj
bardzo szybkie ferrarki na tym torze byly

IceMan napisał:

a kto to byl ten wariat co na pierwszym zakrecie ferrarka tak wyprzedzil w moim stylu ? ja tam dopuscilem sciganko w pierwszym zakrecie a tu mi nagle z boku jak cos nie smignie z predoscia swiatla to aż mną majtneło od podmuchu wiatru

hehe, no to moze jeszcze beda ze mnie ludzie
specjalnie pod koniec qualu wyjechalem z pelnym bakiem pocwiczyc start i pierwszy zakret, zeby mnie inne ferrarki i brabie nie zjadly
ale jak po machnieciu flaga poszedlem rowno z 3-ma lotkami to sie mocno zdziwilem, pod koniec prostej musialem odpuscic bo bym jednemu w d. wjechal i pierwszy zakret poszedlem ciasno przy trawce tak na 80% a Ice z Gulnarem jakos tak zwolnili po zewnetrznej