LFS versur or = Racing Legens

Alez tutaj nie chodzi o zadne argumenty. Ty po prostu nie mozesz zniesc jesli ktos ma odmienne zdanie i nie daje sie tobie urobic. To jest caly problem. Przeciez nie pierwszy raz widze dyskusje miedzy toba i kims, ktory nie wiem jakie logiczne i zasadne argumenty by dawal, to i tak twoje musi byc na wierzchu.
A jestem na tyle stary i niezalezny ze mam gleboko w dupie twoje mniemanie o sobie i jesli pisze ze cos uwazam ze jest tak a nie inaczej, to mam do tego pelne prawo, niezaleznie od tego co ty myslisz i jakie jest twoje zdanie, ktore tak prawde powiedziawszy to mnie gowno obchodzi.
I to prawo dziala w obydwie strony. Czyjes zdanie trzeba uszanowac, mimo ze ta osoba moze nie miec racji. I wiele razy tak bylo ze stosowalem ta wlasnie zasade wobec ciebie, mimo ze widze ze nie zawsze bylo warto. Chciales dyskusji na takim poziomie to ja masz.

Ozzy napisał:

Alez tutaj nie chodzi o zadne argumenty.

niestety nie zrozumielismy sie widocznie, bo mi chodzilo wlasnie o argumenty ale ich sie nie doczekalem...

Cytat:

Ty po prostu nie mozesz zniesc jesli ktos ma odmienne zdanie i nie daje sie tobie urobic.

alez mozesz miec odmienne zdanie calkowicie ode mnie i to nie jest zaden problem, fizyka moze ci sie NIE PODOBAC wcale, a mi super i odwrotnie - wszystko OK bzdury zaczynaja sie kiedy zaczynasz zaprzeczac FAKTOM i nawet ich nie sprawdzisz - to wlasnie jest oznaka ze masz wlasnie w dupie fakty bo swojej opiinii nie zmienilbys gdyby nawet inzynierowi pokazali ci zapis tworzenia fizyki modelu jazdy w grze i ze jest ona prawidlowa

Cytat:

kims, ktory nie wiem jakie logiczne i zasadne argumenty by dawal

czyli jednak podasz jakies argumenty a nie tylko wlasne odczucia?

Cytat:

jesli pisze ze cos uwazam ze jest tak a nie inaczej, to mam do tego pelne prawo, niezaleznie od tego co ty myslisz i jakie jest twoje zdanie

jak najbardziej! swoje zdanie mozesz, ale nie mozna go nie probowac nie postowac skoro jest niezgodne z prawda tak samo jak prostujemy setki lamerow z for colinowych wiekszosc z nich, ktora zgodzila sie tu wstapic i sprobowac GPL nawrocila sie - jedyna roznica, ze ty bys nie przyszedl "bo wiesz z gory jak jest" i nic cie nie przekona

Cytat:

Czyjes zdanie trzeba uszanowac, mimo ze ta osoba moze nie miec racji.

masz racje, bede musial do ciebie to stosowac, do tej pory staralem sie nawracac Ozonow od Colina, Adikow i Dimaxow przez telewizje i jakos nie zaluje ze az tylu mimo swietego przekonania o swoich racjach jak sebz znalazlo sie tutaj i tworzy Community Simracingu od dzis obiecuje twoje zdanie choc dla mnie bedzie bzdurne uszanuje pisz co chcesz

Miguel Romao mial okazje pojezdzic prawdziwym wozem f1

"09/07/02

Mig Tests a Real F1 Car!

Miguel Romao, Team Redline's most celebrated 'real' racer had the opportunity recently to drive a 1998 Benetton at his home track of Estoril, Portugal.

Mig said "As an experience it have no parallel with anything I drove until today, the car sensitivity, the almost no limit braking ( g force + 4 ) its amazing,.. etc

In the end of the day it was above all a very funny afternoon

The real F1 is far away from what I’ve done....."

As mentioned before on another place of the site ,any near or real-sim game is completely different from real physics it needs the full use of your senses for a 300% concentration, you the PC and the game must be 1 only, in other words you dominate all
On a real F1 the physics dominate you... to control it all the driving must be almost a mathematics science, the usual braking points, apex, acceleration added with the need of improving from lap to lap ( going faster ) while preserving your body ( almost a matter of survival )

2 different worlds... nothing is similar..( probably the circuits ) no possible comparison..... "

zrodlo oczywiscie www.teamredline.co.uk

czy ja albo ozzy pisalismy o wrazeniach z jazdy prawdziwym bolidem i na komputerze? o odczuciach? o przeciazeniach? ze dwa inne swiaty to wiadomo dopoki nie bedziemy mieli kombinezonow symulujacych przeciazenia i kaskow ktore nam wyginaja policzki oraz krzesel wciskajacych sie w plecy, jak dotad pisalem tylko o modelu fizyki jazdy i jego odwzorowaniu czy jest prawidlowe... nie o 300% koncentracji w realu itd..

Richi, ty mnie chciales wychowywac na starosc? Cos ci sie chyba niezle poje...lo

A co calego community, to masz absolutna racje. Z kilkoma wyjatkami jest to nadzwyczaj zgrana i super madra spolecznosc.

W fizyce F1 2k2 jest bez wątpienia spieprzona przyczepność bolidu przy dużych prędkościach. Może po prostu jakiś współczynnik źle tam dobrali, może przyczepność jest liczona dobrze ale źle uwzględniono wzrastającą wraz z prędkością bezwładność - nie wiem, w każdym razie wymaga poprawienia.
Pozatym jest IMO całkiem OK nie mam zastrzeżeń, w każdym razie na pewno w dobrym kierunku się rozwija.

Ozzy napisał:

Richi, ty mnie chciales wychowywac na starosc? Cos ci sie chyba niezle poje...lo

nie zartuj, za dobrze sie znamy zebym o tym nawet pomyslal hehe

Co do tej naszej dobrej znajomosci to po dzisiejszym twoim wystapieniu mam bardzo powazne watpliwosci

no faktycznie tez musze przyznac, ze nie docenialem twojej upartosci, ale na szczescie ja tylko napisalem, ze jestes uparty, a nie glupi jak ty to zrobiles wiec o wystapieniach prosze nie zaczynajmy znow dyskusji

ehehehhehe
panowie, kabaret, normalnie kabaret
odcinek gdzieś tak ze 36
ehh jak dobrze ze ja nie mam czasu z Wami tutaj dyskutować, bo to by było dopiero ciekawe

Ice czy twoj podpis znow stal sie aktualny czy po prostu nie zauwazyles, ze znow sie pojawil?

on tam czasami jest czasami nie ma
zalezy czy chce mi sie kliknac na kwadraciku i odznaczyć
i od czasu do czasu wypada przypomnieć młodzieży KTO JA JESTEM

A co ty myslales ze moge sobie pomyslec o czlowieku ktorego koronnym argumentem w dyskusjach (kiedy mu juz innych argumentow mu braknie) jest: gowno wiesz, jestes burakiem, lamerem, lub glupi, zeby przytoczyc tylko kilka twoich najwybitniejszych cytatow uzywanych przez ciebie wobec roznych osob? Najpierw sprowadzasz dyskusje do takiego poziomu, a potem sie dziwisz ze ktos ci pisze ze jestes glupi?

sprowadzilem dyskusje do tego poziomu bo nie chciales sluchac/ogladac wlasnie zadnych argumentow i faktow, nie podajac zadnych swoich tylko i wylacznie wlasne odczucia, wszystko widac jak na dloni wiec chyba naprawde nie ma potrzeby tego walkowac

Ice kto ty chyba byles a nie jestes? (podpucha )

Hehe, ale wiekszosc dyskusji w ktorych ktos sie z toba nie zgadza tak sie wlasnie konczy, wiec nie byl to zaden wyjatek.