kto ustawil Nringa na 15 lapow ? :)

moim zdaniem WSZYSCY, ktorzy jechali w niedzielnym wyscigu MUSZA miec mozliwosc jechania powtorki, to chyba nie podelga watpliwosci

ze wzgledy na Jacka proponuje wiec czwartek ?

w zasadzie mialem zamiar juz w czwartek jechac do domu , ale jak wyscig bedzie akurat w tym terminie to sie zjawie

Gregor dużo racji w tym co piszesz
ale ja ostatnio w nic nie jeżdże, także nie tyczy się to tylko GPL, Nascar 4 rzadko a RT to już w ogóle sporadycznie
Pozatym każde zwycięstwo powoduje że chce się brnąć dalej a skoro brak zwyciestw to po co ciągnąć to dalej ?
Musze poprostu trochę odpocząć od kierownicy (joya).
Bycie na szczycie męczące jest troche - ciagle ktoś się czai za plecami



[ Ta wiadomość została zmieniona przez: IceMan dnia 2002-03-11 13:35 ]

no to czekamy na wielki come back - moze w przyszlym sezonie a moze w GPL2
w takim razie proponuje jakis extra fun race session - tak cichaczem to sie nie wymkniesz

skoro ozzy uznal sie za zwyciezce ringa i mistrza GPL to dajmy sobie spokoj z powtorka
ja tam przynajmniej klade na nia laske

Ozzy i Robson - klasa
Wypadłem dokładnie w połowie dystansu. Hardcore to mało powiedziane
Nogal, czy ten w ferrarce miał zółty beret?
Termin - bez różnicy w tym tygodniu. Skoro Jackowi nie pasuje wtorek, to może np. środa, czwartek, albo niedziela.

[ Ta wiadomość została zmieniona przez: Pitek dnia 2002-03-11 16:00 ]

sorry powinienem był napisać od razu że u mnie wtorek i czwartek odpada ale w resztę dni jestem w pełni dyspozycyjny jeśli to problem to trudno nie pojadę, tym bardzie że na wygraną nie mam szans


Nogal : skoro jesteś taki szybki to powinieneś był chociaż odrobinę się sprężyć na qualu i napewno byś miał lepszy czas ode mnie, tym bardziej że nie miałem rewelacji bo tylko 8:19
a skoro wylądowałeś z tyłu to powinieneś był się dostosować do stylu jazdy tych z przodu tym bardziej że jechałem tuż za ferrari w chwili gdy ci się zachciało wyprzedzać, zrozumiałbym gdybyś to robił chociaż na jakimś prostszym odcinku drogi ale na zakręcie

plik z replayem wrzuciłem do plikowni (zwie się http://racing-forum.pulse.pdi.net/plikownia/nurburg_Jack_Nogal.zip)



[ Ta wiadomość została zmieniona przez: Jack dnia 2002-03-11 15:56 ]

Eeee, nieladnie Madey. Ja mam takie pretensje i ambicje do bycia mistrzem GPL jak ty do zostania mistrzem Nascara, co w zadnej sposob nie umniejsza znaczenia tego ze ten wyscig akurat udalo mi sie wygrac.

Ozzy a nie nudziło ci się tak zwiedzać cały czas tych samych krajobrazów ?

Hehe, jak cholera.

co do ringa to zostalem drugi raz wydymany na cacy jak stara kurwa i to mnie boli !
nie przez walke czy wydarzenia w czasie wyscigu nie moglem sie wykazac na ringu ale przez glupiego chata i oragnizacje
olac te 15 lapsow mysle ze dalbym sobie rade ale czat podczas wyscigu (wyscigu ktory byl niepewny ze wzgledu na dlugosc) i zakaz jego uzywania spowodowal ze zaczlaem czytac bo myslelem ze to przerwanie wyscigu
gdyby nie bylo tego zapisu co do czatowania w czasie jazdy to milabym ta opcje wylaczona jak zawsze

gdy wyszedlem z wyscigu i przeczytalem o powtorce to mowiem richiemu zeby zakonczyl wyscig w trakcie bo beda problemy
wiedzialem ze ci co ukoncza wyscig beda mieli pelne prawo do uznania swojej pozycji i nie beda chcieli jechac powtorki tak jak teraz ty ozzy
fakt jest faktem tak sie stalo i glupio sie wyrazilem przyjmij moje gratulacje ozzy (robsonowi juz wczoraj skladalem)

Thx, man

wczoraj po wyscigu myslalem, ze juz nie bede mogl patrzec na Nring, dzi s mi troche przeszlo
ale niestety moge jechac dopiero w niedziele, jak sie spreze to ewentualnie w srode...
Jezeli ustalicie inaczej, nie bede prostestowac, ja juz czuje sie usatysfakcjonowany i zaspokojony
wyrazy wspolczucia dla Speediego, mniej wiecej wyobrazam sobie co musiales czuc (
... a juz prawie dochodziles

Kontrolowałem Robson sytuacje
Długo jechałem za Ozzym, popełniłem jednak 2 błędy które omal nie wykluczyły mnie z wyścigu, przestraszyłem się trochę, na dogonienie Ozziego szanse umarły więc jechałem bardzo ostrożnie, myślę że spokojnie 10-15 sekund na okrążenie miałem w zanadrzu. Mogłem sobie pozwolić na takie tempo nic już nie mogłem zyskać ani stracić więc jedynym celem było zaliczenie mety.

Na powtórkę oczywiście chętnie się piszę, byle była w tym tygodniu, może być full GP

Cytat:

On 2002-03-11 17:47, Speedy napisał: ... Na powtórkę oczywiście chętnie się piszę, byle była w tym tygodniu, może być full GP

to sie nazywa duch walki