Dołączył: 24 Sie 2001
Posty: 323
Miasto: Bielsko-Biała
2001-12-15, 16:49 Jaką "kierownicę" kupić ;) ;) ;) ???
Taa ja właśnie w tej kwestii - tyle że chodzi mi o prawdziwą kierownicę czyli mój pierwszy własny pojazd na czterech kółkach. Będę dysponował ok 12000 złotych (no może 1000 więcej). Niezbyt wiem co wybrać. Chciałbym żeby nie było to malutkie ale nie musi też być wielka szafa. Jak na razie w tej cenie to w grę wchodzi Punto 95 (choć zazwyczaj jest droższe), Uno 96 i Ford Fiesta 94 lub 95.
Proszę o sugestie bo w Nowy Rok chciałbym już tym czymś moim jeździć
No, a może ma ktoś do sprzedania coś podobnego ???
Reklamy
Richie
Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 20333
Miasto: Lublin/Wrocław
2001-12-15, 16:53 Jaką "kierownicę" kupić ;) ;) ;) ???
co do fiata
dlaczego uzytkownicy fiata widzac sie na ulicy nie pozdrawiaja sie w ogole ?
bo widzieli sie juz rano w serwisie
popytaj raczej na pl.misc.samochody tam dostaniesz milion postow bo to tradycyjny watek co 2 dni
woyo
Dołączył: 24 Sie 2001
Posty: 323
Miasto: Bielsko-Biała
2001-12-15, 16:56 Jaką "kierownicę" kupić ;) ;) ;) ???
ee myślałem że będzie to dla was odmiana doradzić coś na temat prawdziwej "kiery"
ale dzięki za namiary.
A domyślam się Richie że wszedłeś na ten topic żeby napisać: "To już milionowy post w tej sprawie"
DariuszM
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 4793
Miasto: Poznan
2001-12-15, 18:01 Jaką "kierownicę" kupić ;) ;) ;) ???
Na twoim miejscu nie martwiłbym się o to jaką markę z tych co podałeś kupić, ale o to żeby ten samochód był jak najbardziej zadbany, miał możliwie jak najmniejszy przebieg jak na swoje lata i - jeśli będziesz miał szczęście trafić na taki rodzynek - żeby był bezwypadkowy...
Wiem, że pewnie to szukanie igły w stogu siana, ale czasem takie okazje się trafiają i warto na nie poczekać!
Richie
Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 20333
Miasto: Lublin/Wrocław
2001-12-15, 22:13 Jaką "kierownicę" kupić ;) ;) ;) ???
za ta cene zeby byl moze niebity malo palil i byl zadbany to mozna kupic tylko tfu tfu cienkasa, nie oszukujmy sie
woyo
Dołączył: 24 Sie 2001
Posty: 323
Miasto: Bielsko-Biała
2001-12-15, 23:25 Jaką "kierownicę" kupić ;) ;) ;) ???
No Uno też w tej cenie mógłbym kupić. OK powiedzmy zę 13000 to było mało. No to może do 15000 będzie łatwiej coś wybrać?
ja bym się skusił na 6 latka Forda Fiestę - co myślicie???
IceMan
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 3992
Miasto: Szczecin
2001-12-15, 23:53 Jaką "kierownicę" kupić ;) ;) ;) ???
do niemieckich aut nie ma problemów z cześciami - dużo podróbek , dużo używanych
ale np. fiat ma lepsze silniki niz w takiej fieście, no i punto bylo samochodem roku 94 lub 95 ja sporo jezdzilem fiatami - bo pracowalem w salonie fiata - najbardziej do gustu przypad mi punto 75 elx, super silniczek bogate wyposażenie, ale cena chyba wyższa
ps.
wez kredyt , zebyś miał 25 tys. i bierz mojego Golfa
IceMan
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 3992
Miasto: Szczecin
2001-12-15, 23:56 Jaką "kierownicę" kupić ;) ;) ;) ???
właśnie popatrzałem w autogieldzie ile stoja takie punciaki i za 15 powinienes wytargac takiego 75 elx
DariuszM
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 4793
Miasto: Poznan
2001-12-15, 23:57 Jaką "kierownicę" kupić ;) ;) ;) ???
Woyo - na kupowanie używanego samochodu to zawsze się z jakimś fachowcem wybrać, bo to w sumie beczka do topienia pieniędzy, dlatego najważniejszy jest stan techniczny. Możesz trafić na 5 letni samochód totalnie zakatowany jakąś ostrą jazdą, gdzie po pół roku będziesz miał do wymiany większość głównych części, a możesz równie dobrze trafić na 7, 8-letni samochód, którym jakis anemik jeździł tylko 8 km do pracy, garażował i dbał. I ten drugi będzie o niebo lepszy. Patrz przede wszystkim na przebieg, po jakich jest krakasach, co było kiedy wymieniane itd. Szukaj samochodu najlepiej od pierwszego właściciela i kupionego i serwisowanego w Polsce. Im dłużej poczekasz na okazję tym mniej będziesz potem narzekał.
No, chyba, że szuaksz samochodu na krótki okres, rok, dwa, aby się najeżdzić i sprzedać...
woyo
Dołączył: 24 Sie 2001
Posty: 323
Miasto: Bielsko-Biała
2001-12-16, 00:10 Jaką "kierownicę" kupić ;) ;) ;) ???
No właśnie zastanawiam się czy nie dać sobie spokoju z różnymi giełdami i kupić w salonie Fiata tam gdzie mają autokomis. Jest coś takiego w Pszczynie (u nas w Bielsku też wiadomo jest, ale wszyscy i tak jeżdżą do Pszczyny bo tam to podobno pełna kulturka ) Co prawda jest tam trochę drożej ale gość powiedział mi: " Niech Pan przyjeżdża, ogląda, weźmiemy go na kanał, posprawdzamy na Pana oczach"
Hmmm co tu zrobić?
[ Ta wiadomość została zmieniona przez: woyo dnia 2001-12-15 23:11 ]
DariuszM
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 4793
Miasto: Poznan
2001-12-16, 00:36 Jaką "kierownicę" kupić ;) ;) ;) ???
jak mawiała kobieta pracująca, kupować samochód należy zawsze z antypicownikiem
komisy przy salonach na pewno są bardziej pewne od giełdy, samochody są po badaniach technicznych, często (lub zawsze?) są też objęte gwarancją na pewien okres.
woyo
Dołączył: 24 Sie 2001
Posty: 323
Miasto: Bielsko-Biała
2001-12-16, 01:40 Jaką "kierownicę" kupić ;) ;) ;) ???
I tak chyba zrobię/. Co prawda nie wiem czy będzie gwarancja, bo zazwyczaj obejmuje ona samochody jakichś 3-4 letnich góra no ale kto wie. Teraz tylko kwestia Uno czy Punto. Może wyda się wam to irracjonalne ale wolałbym zacząć od Uno...
Nie wiedziałem że ludzie sobie go tak chwalą jak na taką cenę oczywiście
No to co, nikt nie ma bryczki do odsprzedania?
Ice chętnie bym wziął twojego golfika ale gdybyśmy rozmawiali za jakieś 2 latka :wink:
[ Ta wiadomość została zmieniona przez: woyo dnia 2001-12-16 00:41 ]
vette
Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 2977
Miasto: Wrocław
2001-12-16, 01:52 Jaką "kierownicę" kupić ;) ;) ;) ???
Jakie Uno ???? Woyo to nie jest komputer ze po pol roku zrobisz upgrade i kupisz lepszego procka albo karte graficzna. Tutaj kupujesz raz i masz jeden badziew do czasu az sie go pozbedziesz.
Uno w porownaniu to Punto to sa lata swietlne wiec nawet sie nie zastanawiaj.
jezeli bedziesz bral Punto to masz duza szanse na kupno samochodu bezwypadkowego i z polskiego salonu. Z tym ze szukaj takiego sprzedawcy ktory jest pierwszym wlascicielem bo fura z papierami salonowymi a wlasciciel drugi i w dodatku fure ma kilka miesiecy to znak ze kupil rozbitka i teraz wciska kit.
jezeli nie znasz sie na bryczkach to koniecznie wez ze soba jakiegos fachowca tylko zeby to byl fachowiec a nie "fachowiec".
Aro
BMW
E39
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 1478
Miasto: Ustroń
2001-12-16, 02:26 Jaką "kierownicę" kupić ;) ;) ;) ???
DariuszM, prawda jest taka ze komisy wcale nie sa bardziej pewne. Moze prawnie tak ale technicznie na pewno nie. Nawet w komisach przy salonach widzialem juz takie pasci ze szok. Woyo mozesz zrobic tak jak radzi vette, ale jest jeden zasadniczy minus, auta kupione w slonie sa z reguly ubogo wyposazone, a majac wieksze przebiegi sa duzo bardziej zuzyte (zwlaszcza zawieszenie) niz samochody z takim samym przebiegiem ale jezdzone na zachodzie. No i sa drozsze od sprowadzonych. Jest to chyba zrozumiale. Tak prawde mowiac to nie radze ci kupowac samochodu u nas w kraju, chyba ze sprowadzone ale z pewnego zrodla, np. od znajomego. W Polsce praktycznie nie ma niebitych sprowadzonych samochodow i cala sztuka polega na tym zeby jak najdokladniej okreslic gdzie (to jest stosunkowo latwo) i jak (a to juz jest zedcydowanie trudniej) bylo bite. Wierz mi ze czasem z pozoru bardzo atrakcyjne auto, po doglebnych ogledzinach moze sie okazac samochodem po powaznych "przejsciach". Nawet bardzo dobry blacharz bez odpowiednich urzadzen moze nie okreslic jak rzeczywiscie samochod wygladal przed naprawa. A te wszystkie hasla w komisach ze "wezmiemy go na kanal" to jest czesto pic na wode. Sam nieraz bylem swiadkiem takiej kontroli i czesto sam juz na oko widzialem gdzie auto bylo "robione" a "specjalista" w serwisie sprawdzal i sprawdzal po czym powiedzial ze samochod jest w bardzo dobrym stanie i niebity. Juz niejeden samochod sprowadzalem z ojcem z niemiec i wiem jakie samochody wiekszosc masowych przewoznikow sprowadzalo na handel i to nie tylko za czasow "skladakow". Wlos sie na glowie jezyl jak sie widzialo w kolejce na granicy na co drugiej lawecie samochod ktorego marke mozna bylo jedynie rozpoznac po charakterystycznych elementech ale nie po bryle nadwozia ze tak to ujme A wspolczesna technika blacharska umozliwia tak naciagnac samochod ze dla przecietnego czlowieka wyglada jak bezwypadkowy (oczywiscie pod warunkiem ze jest robione w porzadnym warsztacie blacharskim a nie u Jaska mechanika w stodole).
Czyli ogolnie mowiac kupowanie samochodu uzywanego u nas w kraju to przerabana sprawa, wiec jedynym rozsadnym wyjsciem jest samemu sprowadzic lekko bity samochod z zachodu. Wtedy bedziesz mial pewne auto w b. dobrym stanie techn., niedrogo i z dobrym wyposazeniem. Jesli mialbys obawy sam to wszystko zalatwiac to popytaj znajomych a na pewno ktos bedzie znal jakiegos przewoznika ktory za kilkaset DM pomoze ci wybrac i sprowadzic samochod. W okolicach Bielska jest ich pelno
Steiner
2001-12-16, 04:20 Jaką "kierownicę" kupić ;) ;) ;) ???
Aro z tym sprowadzaniem to jasne ze mozna sobie samochodzik znalesc,widzisz go przed naprawa,dobrze wyposazony itd.tylko jest jedna drobna sprawa:nie za ta kase!
Trzeba za bryke zaplacic,sciagnac,naprawic,oclic,nawet sama podroz bedzie kosztowac niemalo!
A co do przebiegow Krzysztof to prawie wszystkie na gieldzie czy w komisie maja licznik krecony.