idiotenkamera

brat chce kupić aparat cyfrowy, ale żadne cudo, tylko coś do pstrykania u cioci na imieninach. jak na razie macałem Canona a400, wygląda na prosty w obsłudze,kosztuje 599pln, z opini w necie wyczytałem,że ładnie robi zdjęcia,ale kilka osób narzekało,że po miesiacu się popsuł. ktoś miał doczynienia z tym typem,albo może polecić coś do ~700pln ? osobiście nie mam zielonego pojęcia na co zwrócić uwagę :/

Moim zdaniem powinieneś kupić Canona A510,to rozsądne minimum...najlepszy aparat na początek, kosztuje niewiele ponad 700 złotych, no i ma wiele zaawansowanych funkcji

Swietne idioten kamery robi Kodak. Nawet te proste modele (bez funkcji manualnych) robia swietne zdjecia w pomieszczeniach i na zewnatrz.

a moze poszukaj A60 cyz 70 na allegro cena juz badrzo niska a robi swietne fotki

No i umiejetnosci wszystkich dobrych, bardzo dobrych i wybitnych fotografow mozna do jednego wora i na smietnik, w obecnych czasach wystarczy miec aparat, ktory robi sam swietne zdjecia. Ech ten podstep techniczny.

Kekacz napisał:

No i umiejetnosci wszystkich dobrych, bardzo dobrych i wybitnych fotografow mozna do jednego wora i na smietnik, w obecnych czasach wystarczy miec aparat, ktory robi sam swietne zdjecia. Ech ten podstep techniczny.

Eeee... nie przesadzaj Tak, jak z gowna bata sie nie ukreci, tak byle pstryk dobrego zdjecia nie zwiastuje A sprzet ma akurat najmniejszy wplyw na to, czy mamy do czynienia z fotografia czy gniotem

To tylko przemyslenia dotyczace zwrotu "świetne zdjecia", niektorzy zapominaja, ze o swietnosci lub nie, decyduje ten element "doczepiony" do aparatu

Kekacz napisał:

To tylko przemyslenia dotyczace zwrotu "świetne zdjecia", niektorzy zapominaja, ze o swietnosci lub nie, decyduje ten element "doczepiony" do aparatu

Eee tam... chlopaki rozpatruja czysto techniczne aspekty tematu, a ty sie (nie wiedziec czemu) domagasz artyzmu

Topic trochę stary, ale co tam...

Świetną idioten-kamerą jest Canon Ixus 700.

Plusy:

- 7MP
- jasny i ostry obiektyw 1:2.8-4.9
- dużo sensownych programów tematycznych
- DIGIC II (nie rzucam sloganów, ale jest szybki i ładnie ostrzy)
- wymiary i waga (95% super zdjęć się nie udaje, bo akurat nie mamy ze sobą aparatu, a ten można nosić zawsze w kieszeni)
- purple fringing prawie niewidoczny

Minusy:

- cena
- brak prawdziwego trybu manualnego
- obudowa szybko się rysuje
- flash blisko obiektywu z uwagi na niewielkie wymiary korpusu (czerwone oczy)

Pedro napisał:

- purple fringing prawie niewidoczny

A co to?

takie np. różowe (lub niebieskie itp) obwodki/poświaty na kontrastowych krawędziach

Nieciekawy wizualnie efekt aberracji chromatycznej w połączeniu z faktem, że większość stosowanych w cyfrówkach matryc ma konstrukcję, w której na pojedyńczy piksel obrazu składają się informację z 3 sub-pixeli reagujących odpowiednio na składowe R-G-B.

Objawia się w postaci błękitnej lub purpurowej poświaty na kontrastowych krawędziach.

img_0616.jpg
Opis:	Blue fringing
Rozmiar:	442.99 KB
Odsłon:	2030 raz(y)

Kekacz napisał:

No i umiejetnosci wszystkich dobrych, bardzo dobrych i wybitnych fotografow mozna do jednego wora i na smietnik, w obecnych czasach wystarczy miec aparat, ktory robi sam swietne zdjecia. Ech ten podstep techniczny.

Ustawienie czasu ekspozycji, przysłony i balansu bieli tylko ułatwia zrobienie zdjęcia. Przerażające będzie, gdy aparaty same zaczną KADROWAĆ

Póki co, nie ma się czego bać. Za to zobacz jakie plusy: wiele osób zachęconych przyjaznym i prostym fotografowaniem zacznie pstrykać zdjęcia. 99,9% z tych osób nigdy nie wyjdzie ponad poziom zdjęć "urodzinowych", ale ta 1 na 1000 może okazać się wybitnie uzdolniona. Warto!

Tylko niech z tymi swoimi "dzielami" urodzinowymi nie pachaja sie na galerie internetowe typu plfoto czy onephoto (dobrze ze fototok jest wolny) tylko zostawia to na odbitkach lub na twardzielu

Rozumiem Kekacz, że od pierwszego "pstryk" robiłeś same arcydzieła?

A tak na poważnie, jak dla mnie, to niech sie pchają - inaczej do końca życia będą przekonani, że ich źle oświetlone, nudne i fatalnie skadrowane zdjęcia są ok. A tak szybko ich w ocenach ludzie na ziemię sprowadzą. Jedyny feler tego rozwiązania to fakt, że wystarczy sfotografować siostrę w bieliźnie i taka "artystyczna" fotka od razu dostaje super noty