"Hodowla skor"

Chcialbym poruszyc ostatnio glosna sprawe sluzby zdrowia.
To co przeczytalem w G.Wyborczej w poniedzialek i wtorek daje do myslenia.
Przytocze cytat:

Cytat:

"Zaczne od "hodowli skor", bo o tym nie pisaliscie. Przyklad:ul.Wschodnia[data], wezwanie od pacjentki w stanie bardzo ciezkim. Przyjezdza lekarz [imie,nazwisko], mowia na niego "Mengele".Wyciaga kroplowki, podlacza do chorej i zaczyna sprzedawac rodzinne tematy medyczne, na ktorych sie nie znaja. Ta kroplowka podtrzymuje chora przy zyciu. Na nastepny dzien ten sam doktor umawia sie z dyspozytorem i bierze sobie wizyte. Podjezdza, odwiedza "hodowle skor" i odlacza kroplowki.Pacjentka umiera, on stwierdza zgon i sprzedaje skore. Przychodzi potem do pogotowia i sam oswiadcza, ze skasowal 1400zl"

Oswiadczenie Zwiazku Zawodowego Lekarzy jest lekko mowiac denerwujace i skierowane glownie przeciwko dziennikarzom.
Sa takze podejrzenia ze na Slasku takze dochodzilo do podobnych przekretow.
Co o tym sadzicie ?

Pare linkow z WP.PL:
http://wiadomosci.wp.pl/wiadomosc.html?_WID=235825
http://wiadomosci.wp.pl/wiadomosc.html?_WID=236212
http://wiadomosci.wp.pl/wiadomosc.html?_WID=236420

moje refleksje są takie :

1. zabijano ludzi - nie mam złudzeń, że tak było
2. nie można generalizować że cała służba zdrowia to syf - ale na pewno całe środowisko lekarskie jest winne, że od lat nic nie robi aby eliminować czarne owce ze swoich szeregów.
3. żądza pieniądza jest przerażająca - 1400 zł za człowieka...

poki kasy chorych beda sobie stawialy siedziby w marmurach a lekarze zarabiali marne grosze to nie raz cos podobnego wyjdzie .. (co nie usprawiedliwia lekarz-mordercow, o ile tacy byli)

a myslisz Tiges ze jak lekarze beda zarabiac dobrze to przestana brac lapowki ??? nigdy sie nie ma tyle zeby nie chciec wiecej.

Pamietacie protest naszych anestezjologow ??? I o co oni protestowali ??? Otoz wcale nie o podwyzki tak naprawde tylko o DOSTEP DO PACJENTA przed operacja. A wiecie po co ? No oczywiscie ze koperty dostaje sie najczesciej przed operacja a nie w trakcie jej trwania.

Czesc napewno tak, czesc nie ... ale to nie jest normalna sytuacja ze zarabiaja ak malo .

podobnie jest z policja ...

_________________
Technician Intended for Galactic Exploration and Sabotage

[ Ta wiadomość została zmieniona przez: Tiges dnia 2002-01-31 21:49 ]

no ale widziales kiedys jak lekarze mieszkaja ??? calkiem neizle. ja nie widzialem biednego lekarza. Kroja pacjentow finansowo jak sie da. Znam kobite ktora dostala odszkodowanie za prace przymusowa w III Rzeszy. Caliem spora kasa ponad 10.000 DM. Pech chcial ze zaraz potem trafila do szpitala... no i zgadnij... wszyscy kolo niej skakali w szpitalu, tyle ze cale odszkodowanie dostalo sie w rece sluzyby zdrowia.
Wiec nie mow mi ze lekarze zarabiaj malo bo 90% sobie dorabia kosztem pacjentow. A jak im podwyzsza pensje to tez beda sobie dorabiac.

Vette, po pierwsze nie wszyscy lekarze. A po drugie czasami jest tak że pacjenci sami dają i nie potrafią się pogodzić z tym że lekarz odmawia. I dochodzi do absurdów kiedy babcie płaczą jak się nie chce wziąść kasy, ludzie podrzucają koperty aby lekarz nie mógł odmówić etc. Tak więc nie uogólniaj.

A powyższe przykłady znam ze źródła bezpośredniego. Aha. I nie wszyscy lekarze mają kasę. Ci którzy pracują w przychodzniach to raczej nie mają.. brakuje nawet na życie.

mialem sie nie wtracac, ale kilku moich dorbych znajomych albo ma oboje rodzicow lekarzy, albo sami juz nimi sa

sprawy nie sa ani czarne ani biale jak probujecie np. vette vs maxym przedstawic

moi dwajnajlepsi przyjaciele maja oboje rodzicow lekarzy, jeden mieszka w lublinie, drugi w niemczech, jedni maja takze apteke

1.zawsze narzekali ze nie maja kasy, tyle ze maja: 2 samochody oraz ostatnio Cienkas Sporting dla corki bo zrobila prawo jazdy dzialke + dom nad jeziorem, duuuze mieszkanie + nowe mieszkanie dla syna bo sie ozenil

drudzy maja 3 samochody w tym dzipa, nowego mercedesa avangarde za 100.000DM oraz BMW, wielki dom, no ale to nie polska

wszyscy moi znajomi lekarza sa cholernie bogaci i wszyscy sie z tym kryja i narzekaja dla pozorow

2.ludzie daja lapowki w takie sposoby zebyscie nie uwierzyli ! babcie potrafia podkleic banknoty na spodzie butelki z winem jak lekarz nie chce wziac kasy, albo nawet jeden koles wlozyl kase w korek ! i zawinal tak zeby nie bylo widac kasy

3.sa biedni lekarze, ale to inna kasta, mlodzi lub kiepscuy pracujacy w malych miejscowosciach zbiednymi ludzmi lub w przychodniach

Kazde generalizowanie jest niezdrowe bo w ten sposob mozna kogos skrzywdzic.
Znam lekarza ktory postawil sobie dom za 300.000 pln a 5 km dalej domek letniskowy za 1/3 tej sumy. Jak jakis czas temu strajkowali anestezjolodzy to caly strajk przesiedzial na chatce i zapijal sie na umor z powdu swoich niskich zarobkow.
Znam rowniez lekarke, taki typowy lekarz z powolania (ktory nawet nie wezmie tabliczki czekolady od pacjenta), ktora bierze dodatkowe dyzury w szpitalu zeby utrzymac rodzine bo sama ja utrzymuje.

Mysle, ze sytuacja sie nie poprawi do momentu kiedy o przyszlosci lekarzy beda decydowali koledzy lekarze w izbach lekarskich.
Z drugiej strony trudno oczekiwac zeby lekarzy osadzali np. hydraulicy

chyba nie o to chodzi że lekarze biorą - bo biorą wszyscy - gdzie nie spojrzeć:
lekarze, policjanci, nauczyciele, radni, prokuratorzy, sędziowie, celnicy itd...

dla mnie szokiem jest za co biorą.
i to że zabijają ...

jak parę lat temu policjant nadużył ( bodaj że w Słupsku ) pałki i umarł chłopak to policjanci byli wyklęci... a to była sytuacja nadzwyczajna - zamieszki, ulica itd.

a jak tu kilku lekarzy czy sanitariuszy ubija ludzi z zimną krwią dla pieniędzy to jest to dla mnie 100000 razy gorsze. przeczytałem wszystkie artykuły o "skórach" w GW i jeśli 25% z tego co GW pisze jest prawdą to ja jestem przerażony.244 ampułki pavulonu !!! ktoś ma pomysł co się z tym stało ???

Najgorsze jest to, że jedyny powód ujawnienia afery to nadmierne wywindowanie ceny za "skórę" - Zakłady pogrzebowe tego nie wytrzymały i żeby cena nie poszła do 2000 ktoś chlapnął o tym procederze...

Gdyby ktos z waszych bliskich znalazl sie w szpitalu to czy dalibyscie lapowke lekarzowi ?

Jeszcze zostaje pytanie na co by sie znalazl w tym szpitalu?

Mysle ze jezeli od dania w lape zalezaloby zycie bliskiej osoby to chyba kazdy by dal?

Mam na mysli sytuacje jesli nie wiemy czy lapowka pomoze. Wiele osob daje w lape na zasadzie "nie zaszkodzi a moze pomoc". Daje w lape lekarzowi, salowej i nie wiem komu jeszcze.

[ Ta wiadomość została zmieniona przez: Masiu dnia 2002-02-01 14:45 ]

Profilaktyczne dawanie nie wchodzi w gre.
Inaczej ma sie sprawa smarowania celowego.

jak moja żona rodziła dziecko w szpitalu bródnowskim to mimo rad znajomych nie zapłaciłem ani złotówki, żadnej salowej, położnej itd. zapłaciłem tylko za poród rodzinny i wynikające z niego wygody - ale wszystko official, żadnej koperty. I oceniam,że opieka była OK, w skali od 1 do 10 dałbym 7. dałem na koniec najbardziej zaangażowanej położnej bombonierkę i tyle. Nie po to wywalam co roku furę kasy na podatki, żeby jeszcze kupować lekarzom i innym pigułom fury i domy. A leczę się i tak tylko i wyłącznie prywatnie więc służbę zdrowia funduję innym.....